Aktualizacja: 10.01.2019 09:33 Publikacja: 09.01.2019 18:14
Foto: Fotorzepa/ Piotr Guzik
Żeby ograniczyć koszty wynagrodzeń pożerające blisko połowę dochodów NBP, w 2014 roku jego ówczesny prezes Marek Belka wprowadził program optymalizacji zatrudnienia. Aż do 2017 roku zmniejszano zatrudnienie w banku centralnym. Okazuje się jednak, że pod rządami Adama Glapińskiego – mimo niezmienionej od 2010 roku siatki płac – koszty wynagrodzeń pracowników mocno podskoczyły. Takie wnioski płyną z analiz sprawozdań finansowych NBP, którym przyjrzała się „Rzeczpospolita". Skąd nagłe wzrosty wynagrodzeń? Najprawdopodobniej z dodatków uznaniowych, które są poza siatką płac.
CBOS opublikował prognozę dotyczącą wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich. Według niej nie zmienia się k...
W drugiej turze Rafał Trzaskowski zapewne wykona pewne gesty wobec liberalnego czy nawet liberalno-lewicowego el...
Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta popierany przez Prawo i Sprawiedliwo...
Mój sztab nie ma z tym nic wspólnego. Natomiast przeróżnego rodzaju "fałszywek", propagandy, pojawiło się mnóstw...
Z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla Onetu wynika, że Rafał Trzaskowski uzyskałby zdecydowaną przewagę w drugiej...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas