Khashoggiego został zamordowany w konsulacie w Stambule przez 15 agentów z Rijadu. Po zabójstwie ciało dziennikarza miało zostać poćwiartowane. Do dziś nie odnaleziono jego szczątków - podejrzewa się, że mogły zostać rozpuszczone w kwasie.
Podejrzewa się, że następca tronu Arabii Saudyjskiej, książę Muhammad ibn Salman ibn Abd al-Aziz Al Su’ud wiedział o zabójstwie lub że nawet je zlecił. Władze w Rijadzie zapewniają jednak, że żaden członek rodziny królewskiej nie miał związku z zabójstwem dziennikarza.
"Washington Post" pisze, że czworo dzieci zamordowanego dziennikarza - dwóch synów i dwie córki - otrzymują pieniądze od władz w Rijadzie "w ramach starań o osiągnięcie porozumienia między władzami a członkami rodziny Khashoggiego, które miałoby zapewnić, że w wypowiedziach publicznych na temat losu dziennikarza będą oni zachowywać powściągliwość".
Domy otrzymane przez dzieci Khashoggiego znajdują się w porcie Dżudda i są warte do 4 mln dolarów - twierdzi "Washington Post".
Salah, najstarszy syn Khashoggiego ma zamiar nadal mieszkać w Arabii Saudyjskiej. Troje pozostałych dzieci, które mieszkają w USA, prawdopodobnie sprzeda otrzymane od władz domy.