Zdaniem polityka PSL, ludowcy nie popełnili błędu, idąc do eurowyborów w ramach Koalicji Europejskiej. - Jednak obroniliśmy pozycję Polskiego Stronnictwa Ludowego jeśli chodzi o Parlament Europejski. Utrzymaliśmy naszych wyborców z 2015 r., nawet powiększyliśmy ten stan posiadania o nowych wyborców - powiedział Krzysztof Hetman. Według niego, sukces PSL w ostatnich wyborach jest "ewidentny". - Sukcesu nie odniosła cała Koalicja Europejska i trzeba było poczynić jakąś refleksję, co dalej robić z tym projektem, a może otworzyć jakiś nowy - stwierdził Hetman.
- Bo jeśli nie przeszliśmy wspólnie razem płytkiej wody, to trudno oczekiwać, żebyśmy trzymając się za ręce poszli na głęboką i się razem wszyscy utopili na jesień - powiedział europoseł PSL.
Hetman zaznaczył, że w kwestii konsolidacji opozycji ludowcy "nie zamykają żadnych drzwi", ale w "uczciwie mówią", że najbliższa jest im "droga Koalicji Polskiej".
Krzysztof Hetman odniósł się też do słów Waldemara Pawlaka z sobotniej Rady Naczelnej PSL.
- To nie jest tak, że będziemy mlaskać się i rozczulać, że będziemy mieć jeden mandat więcej albo pięć mniej. Albo mamy kręgosłup i jaja i potrafimy robić politykę, z której wynika coś dobrego dla kraju, dla Polski, dla Europy, dla ludzi. Albo się trzęsiemy i wysuwamy, koncepcje, antykoncepcje, żeby się załapać na byle co - mówił Pawlak dodając, że "nie pisze się" na to, by wprowadzać sztandar PSL "do gabloty Platformy".
Według Hetmana, słowa Pawlaka nie są zaskakujące, ponieważ on i inni politycy ludowców zawsze wypowiadają się na Radzie Naczelnej w sposób kategoryczny. - Bo tylko w ten sposób można wypracować dobrą decyzję - powiedział Hetman. - Nie spijamy sobie tam z dzióbków, tylko rzeczywiście każdy artykułuje to, co ma do powiedzenia. Może tym się różnimy od wszystkich innych partii politycznych, że u nas można powiedzieć to, co się myśli - dodał europoseł.
Wybory do Parlamentu Europejskiego wygrał w Polsce PiS uzyskując 45,38 proc. głosów, co przełożyło się na 27 mandatów. Drugie miejsce zajęła Koalicja Europejska uzyskując 38,47 proc. głosów (22 mandaty - 14 dla polityków PO, 5 dla SLD, 3 dla PSL). Próg wyborczy przekroczyła jeszcze tylko Wiosna Roberta Biedronia uzyskując 6,06 proc. głosów i trzy mandaty.
Najwięcej głosów spośród wszystkich kandydatów na europosłów zdobyła Beata Szydło z PiS - 524 951.