Posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński odwiedzili Ministerstwo Zdrowia, by zapoznać się z dokumentami w sprawie zakupu ponad 1200 respiratorów. Na konferencji prasowej mówili, że resort zawarł umowę z firmą z Lublina o przekazaniu 250 mln zł bez określenia, o jaki towar chodzi. Szczerba oświadczył, iż zawarta umowa stwierdzała, że oferta ma charakter nieodwoływalny, czyli ministerstwo musi kupić to, co spółka z Lublina przedstawi. Posłowie mówili też, że resort przelał w związku z umową 133 mln zł, ale żaden respirator nie znajduje się we władaniu ministra zdrowia.
Posłowie KO "nie byli w stanie dokładnie przeczytać umowy"
Do zarzutów posłów Koalicji Obywatelskiej odniósł się na swojej konferencji prasowej wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Ocenił, że zarzuty mają się nijak do prawdy. Dodał, że Szczerba i Joński, mimo że spędzili w budynku resortu "wiele godzin", nie byli w stanie dokładnie przeczytać umowy. - Jest tam jasno wskazane, że druga strona, która określona jest w preambule jako wykonawca, to jest de facto dostawca produktów - oświadczył.
- Zarzut, jakoby nie było wiadome na co jest ta umowa jest zupełnie chybiony, ponieważ w jednej ręce panowie trzymali umowę, a w drugiej zamówienie do tej umowy, które jednoznacznie precyzuje, co jest jej przedmiotem i jaki asortyment, w jakim terminie i za jaką cenę ma być dostarczony - powiedział wiceminister.
Co oznacza "umowa nieodwoływalna"?
Przekazał także, że podawana przez posłów KO kwota 250 mln zł "jest zmanipulowana", ponieważ określa maksymalną wysokość umowy. - Nie jest także prawdą to, że to dostawcy decydują o tym, co zamówimy. Dostawcy przedstawiają nam nieodwoływalną ofertę, czyli taką, z której po przedstawieniu ministerstwu nie mogą się wycofać. I to do decyzji ministerstwa - to jest napisane w kolejnym punkcie tej umowy - jest to, czy z takiej oferty na takich warunkach skorzysta czy też ministerstwo będzie chciało te warunki negocjować, co zresztą miało miejsce podczas realizacji tej umowy - mówił Cieszyński.
Wiceminister poinformował, że wszystkie respiratory, które zostały dostarczone do Agencji Rezerw Materiałowych trafiły tam w zeszłym tygodniu.