Prezes PiS był m.in. pytany, czy wolność jest szczególnie zagrożona. - Tak uważam. Jest bardzo wiele przykładów tego ograniczenia wolności - powiedział w rozmowie na antenie telewizji wPolsce.pl Jarosław Kaczyński.
W tym kontekście wspomniał o wydarzeniach w Stanach Zjednoczonych oraz o różnego rodzaju działań, żeby "ludzie o poglądach konserwatywnych (...) nie mogli się wypowiadać, bezpiecznie wypowiadać".
Wicepremier ocenił również, że istnieje "nieukrywana" tendencja do tego, by wolność nie tylko ograniczyć, ale i zlikwidować. Przypomniał swą dawną diagnozę, że Polska pozostaje "swego rodzaju oazą wolności".
Jarosław Kaczyński mówił także, że na lewą stronę "tak bardzo mocno, że można mówić już nie o lewicy, a o lewactwie, o skrajnej lewicy" przeszła Platforma Obywatelska. Dodał, że partia ta ma znaczną część władzy w kraju. - Już nie mówię o jej wpływie na sądownictwo, mówię o samorządach, ale także o samorządach korporacyjnych, w szczególności samorządach uczelni. Tutaj takich aktów skierowanych przeciwko wolności już jest sporo - stwierdził.
"Sądy nie chcą stosować ustaw"
- Będziemy się temu przeciwstawiać, będą odpowiednie ustawy, ale z kolei sądy nie chcą stosować ustaw. To jest kwestionowanie już nie wolności, tylko po prostu demokracji - zapowiedział.