Pierwsze awantury w nowym parlamencie

Początek kadencji. Gigantyczną kłótnią między Platformą Obywatelską a Prawem i Sprawiedliwością rozpoczęły się wczoraj prace Sejmu i Senatu

Publikacja: 06.11.2007 03:54

Pierwsze awantury w nowym parlamencie

Foto: Rzeczpospolita

Przerwa za przerwą i spór o kandydata PO na marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego – tak wyglądały pierwsze godziny pracy Sejmu VI kadencji. Gdy obrady izby raz za razem przerywano, w kuluarach zastanawiano się, czy PiS chce jakimiś tajemniczymi materiałami zdyskwalifikować kandydaturę Komorowskiego.

– To zdumiewające – mówił wyraźnie poruszony premier Jarosław Kaczyński, wychodząc wieczorem z Sejmu. Jego zdaniem po raz pierwszy zdarzyło się, że przed ostatecznym głosowaniem na marszałka posłom odebrano możliwość zadawania pytań kandydatom ubiegającym się o to stanowisko. – Jest w tym jakaś tajemnica – dodał Kaczyński i nie powiedział ani słowa więcej.

Komorowski zapewniał jednak, że nie ma nic do ukrycia. A próby PiS, by storpedować jego kandydaturę, skwitował krótko: – Mam nadzieję, że nadmierna podejrzliwość w polityce zniknie wraz ze zmianą ekipy sprawującej władzę w Polsce. Ironizował też z polityków PiS, którzy nie wykazali się odpowiednim refleksem i nie zareagowali w odpowiednim momencie na pytanie prowadzącego obrady marszałka Seniora Zbigniewa Religi, czy ktoś chce o coś spytać kandydatów na marszałka Sejmu. – W polityce trzeba mieć odpowiedni refleks, niekoniecznie po to, żeby łapać pchły, ale po to, by nie opóźniać pracy parlamentu – mówił Komorowski.

Ale nie tylko spór o Komorowskiego podzielił dwie największe partie. Politycy Platformy krytycznie wypowiadali się o kandydacie PiS na wicemarszałka Senatu Zbigniewie Romaszewskim. – Jest człowiekiem konfliktowym – ocenił lider PO Donald Tusk. Zapewnił jednak, że senatorowie jego partii sami będą decydować, czy chcą mieć takiego wicemarszałka. – Mamy problem – przyznawali senatorowie PO.W wieczornym głosowaniu w Senacie na wicemarszałków zostali wybrani kandydaci PO Krystyna Bochenek (poparło ją 88 senatorów) i Marek Ziółkowski (92 głosy). Kandydat PiS Zbigniew Romaszewski otrzymał 42 głosy. PO w izbie wyższej ma 60 senatorów, a PiS 39. Oznacza to, że znaczna część PiS głosowała za politykami PO. A Romaszewskiego poparło ledwie kilku senatorów PO. – Przykro mi, że po 18 latach nieprzerwanej pracy w Senacie coś takiego mnie spotyka – nie krył rozczarowania Romaszewski.

Rodacy obdarzyli nas wielkim zaufaniem. Nie możemy zawieść nadziei Polaków, nadziei na spełnienie ich marzeń - Zbigniew Religa marszałek senior

Senatorowie PiS byli oburzeni. – To zwykła wendetta Platformy Obywatelskiej – mówiła Dorota Arciszewska-Mielewczyk. I dodała: – Panowie Tusk i Niesiołowski przez cały dzień w sposób skandaliczny wypowiadali się o Zbigniewie Romaszewskim. Natomiast Edmund Wittbrodt z PO odpowiadał, że nie chodzi o odwet, ale o poglądy Romaszewskiego na sprawy lustracji i jego niektóre wypowiedzi w kampanii wyborczej.

Czy senacka awantura odbije się na dzisiejszych wyborach wicemarszałków w Sejmie? PO wystawia Stefana Niesiołowskiego, a PiS Krzysztofa Putrę, który wczoraj rywalizował z Komorowskim o fotel marszałka Sejmu. Gdy Marek Kuchciński przedstawiał tę kandydaturę, na sali kilkakrotnie wybuchały salwy śmiechu. Najpierw gdy mówił o krewnym Putry, który działał w przedwojennym PSL i PSL „Piast”. Potem posłowie roześmiali się, gdy Kuchciński reklamował polityka PiS jako „jedynego przedstawiciela w Prezydium Sejmu ogólnonarodowej większości, która jest dzisiaj w opozycji”.

Jeszcze przed południem nic nie wskazywało, że pierwsze godziny pracy nowego parlamentu będą tak nerwowe. Nowi posłowie przechadzali się po Sejmie i lekko speszeni, i bardzo przejęci swoją nową rolą. Gdy tuż po godzinie 15 rozpoczęły się obrady, sala plenarna wypełniona była po brzegi. Kilka minut wcześniej w Sejmie pojawił się Lech Wałęsa. Posłowie przywitali go owacją na stojąco. Wstali niemal wszyscy poza premierem. Kilka minut po Wałęsie do Sejmu przyjechał prezydent Lech Kaczyński, także powitany oklaskami. Obrady otworzył Zbigniew Religa. – 21 października nasi rodacy obdarzyli nas wielkim zaufaniem. Nie możemy zawieść nadziei Polaków, nadziei na spełnienie ich marzeń – mówił przejęty marszałek senior.

Posłowie LiD już wczoraj złożyli pierwszy projekt uchwały. Domagają się powołania sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci byłej posłanki SLD Barbary Blidy. Dokument, pod którym podpisali się wszyscy członkowie Klubu LiD (53) trafił do marszałka Sejmu.

Przerwa za przerwą i spór o kandydata PO na marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego – tak wyglądały pierwsze godziny pracy Sejmu VI kadencji. Gdy obrady izby raz za razem przerywano, w kuluarach zastanawiano się, czy PiS chce jakimiś tajemniczymi materiałami zdyskwalifikować kandydaturę Komorowskiego.

– To zdumiewające – mówił wyraźnie poruszony premier Jarosław Kaczyński, wychodząc wieczorem z Sejmu. Jego zdaniem po raz pierwszy zdarzyło się, że przed ostatecznym głosowaniem na marszałka posłom odebrano możliwość zadawania pytań kandydatom ubiegającym się o to stanowisko. – Jest w tym jakaś tajemnica – dodał Kaczyński i nie powiedział ani słowa więcej.

Pozostało 84% artykułu
Polityka
Czarne chmury nad ministrem Wieczorkiem. Nawet wniosek PiS niewiele może już zmienić
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Sondaż: Jak zmieniło się zdanie Polaków o Nawrockim, gdy został kandydatem PiS?
Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym