W PiS chcą całkowitego zakazu in vitro

W styczniu grupa posłów przedstawi projekt ustawy zakazującej tej metody – dowiedziała się „Rz”. Ale nie ma on szans na przegłosowanie. Czy wtedy PiS poprze propozycję Gowina?

Aktualizacja: 24.12.2008 08:12 Publikacja: 24.12.2008 01:05

Jako posłowie katoliccy mamy obowiązek zgłosić taki projekt – mówi poseł PiS Bolesław Piecha

Jako posłowie katoliccy mamy obowiązek zgłosić taki projekt – mówi poseł PiS Bolesław Piecha

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Projekt ustawy całkowicie zakazującej stosowania w Polsce metody zapłodnienia in vitro to realizacja przez grupę posłów PiS scenariusza, o którym mówi w swoim oświadczeniu zespół ekspertów Konferencji Episkopatu ds. Bioetycznych.

Wydane ono zostało w poniedziałek późnym wieczorem w porozumieniu z prezydium episkopatu.

[srodtytul]Co zaleca Kościół[/srodtytul]

Biskupi zalecają posłom katolickim, by w sytuacji, gdy podejmowane są prace nad uregulowaniem sytuacji prawnej w dziedzinie, która do tej pory nie była objęta legislacją (a tak jest z ustawą bioetyczną i in vitro), to „wszyscy posłowie zatroskani o ochronę praw człowieka powinni podjąć działania zmierzające do całkowitego zakazu tej metody”. Gdyby to zostało odrzucone, posłowie katoliccy mają nie wycofywać się z dalszych prac ustawodawczych, lecz dążyć do maksymalnego ograniczenia szkodliwości innych rozwiązań prawnych.

– Zespół episkopatu wychodzi z założenia, że istnieje możliwość przeprowadzenia na forum parlamentu całkowitego zakazu metody in vitro – komentuje poseł PO Jarosław Gowin, pod kierunkiem którego powstaje projekt ustawy bioetycznej.

Nie tylko w jego ocenie nie ma takiej politycznej możliwości. Gowin konsultował z Donaldem Tuskiem również sprawę całkowitego zakazu in vitro. – Premier uważa, że w tej sprawie potrzebny jest kompromis, którego warunkiem brzegowym jest maksymalna ochrona ludzkiego embrionu – mówi poseł.

Także Bolesław Piecha z PiS, były wiceminister zdrowia, który jest w grupie posłów przygotowujących projekt ustawy zakazującej in vitro, nie wierzy specjalnie w powodzenie tego przedsięwzięcia. – Szanse są niestety niewielkie. Nie sądzę, by się udało ten projekt przeprowadzić – przyznaje.

Dlaczego więc podejmuje tę inicjatywę? Dla spokoju sumienia? – To normalna procedura. Jako posłowie katoliccy mamy taki obowiązek – tłumaczy.

[srodtytul]Szanse na kompromis[/srodtytul]

Zdaniem posła Gowina taki projekt będzie jedynie daniem świadectwa swoich przekonań, bo nie ma on szans na poparcie ani lewicy, ani koalicji rządowej.

– Jeśli się to nie uda, przejdziemy do dyskusji nad projektem Jarosława Gowina, ale nasze stanowisko będzie zależało od tego, w jakim stopniu zachowa on pierwotny kształt – zapowiada Piecha.

Projekt Gowina akceptuje in vitro, ale jest restrykcyjny, gdy chodzi o ochronę życia embrionów. Całkowicie zakazuje produkcji zarodków nadliczbowych i przeprowadzania selekcji genetycznej. Dlatego pozytywnie o tym projekcie mówi też oświadczenie zespołu episkopatu ds. bioetycznych. Podkreśla on sprzeciw Kościoła wobec in vitro, ale odróżnia porządek moralny, gdzie nie ma miejsca na kompromis, od prawnego, w którym się go poszukuje.

Zespół pisze więc: „Przygotowywany projekt ustawy jest do przyjęcia wyłącznie wtedy, jeśli podtrzymany zostanie zakaz zabijania i zamrażania ludzkich istnień”.

– Widać wyraźnie, że moja wersja projektu jest do zaakceptowania przez Kościół, ale byłoby to trudne, gdyby została zmodyfikowana – mówi „Rz” Gowin. – To oświadczenie zwiększa szanse na kompromis i przyjęcie ustawy w wersji zbliżonej do tej, jaką proponuję.

Ale nad jego projektem już po świętach zacznie pracować zespół powołany przez Klub PO. Jego szef Zbigniew Chlebowski opowiedział się już za tym, by in vitro było dostępne nie tylko dla małżeństw, jak proponuje Gowin, ale i dla wszystkich bezpłodnych par.

Natomiast dla wielu posłów PiS ważne jest, czy w projekcie utrzyma się właśnie zapis Gowina. Obawiają się oni, że w przeciwnym razie może powstać pierwsza w Polsce ustawa określająca pojęcie związku partnerskiego, co mogłoby mieć dalsze konsekwencje prawne.

[srodtytul]Sumienie polityków[/srodtytul]

Członkowie zespołu episkopatu do spraw bioetycznych pozytywnie ustosunkowali się do projektu Gowina już 12 grudnia, podczas prezentacji instrukcji Kongregacji Nauki Wiary „Dignitas personae” odnoszącej się do kwestii bioetycznych. Wsparcia projektowi Gowina udzielił też przewodniczący zespołu abp Henryk Hoser w wywiadzie, jaki w poniedziałek rano opublikowała KAI. Abp Hoser nieco inaczej niż w wieczornym oświadczeniu rozłożył akcenty. – Arcybiskup przyjął realistyczne założenie, że pierwsza faza politycznych działań, o której mówi oświadczenie, została już zamknięta – podkreśla Gowin.

Abp Hoser podkreślał w wywiadzie kwestię ochrony życia. Jako niegodziwe w metodzie in vitro wymienił: zabijanie embrionów i selekcję genetyczną. Zakazanie tych praktyk przewiduje projekt Gowina. „Dlatego – powiedział abp Hoser – obowiązkiem sumienia polityków uważających się za chrześcijan jest poprzeć te zapisy”.

[ramka]Premier uważa, że potrzebny jest kompromis chroniący embriony ludzkie

[i]Jarosław Gowin, poseł PO[/i][/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

[mail=e.czaczkowska@rp.pl]e.czaczkowska@rp.pl[/mail]

Projekt ustawy całkowicie zakazującej stosowania w Polsce metody zapłodnienia in vitro to realizacja przez grupę posłów PiS scenariusza, o którym mówi w swoim oświadczeniu zespół ekspertów Konferencji Episkopatu ds. Bioetycznych.

Wydane ono zostało w poniedziałek późnym wieczorem w porozumieniu z prezydium episkopatu.

Pozostało 93% artykułu
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Hołownia w Helsinkach, czyli cała naprzód na północ
Polityka
Piotr Serafin dla „Rzeczpospolitej”: Unijny budżet to polityka zapisana w cyfrach
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium