Donald Tusk opuścił Platformę w Sopocie. Wybrał Gdańsk

Władze pomorskiej Platformy chcą, by z partii wyrzucono tych, którzy popierają podejrzanego o korupcję prezydenta Sopotu. Mowa jest nawet o rozwiązaniu koła

Aktualizacja: 28.03.2009 08:09 Publikacja: 28.03.2009 00:33

Donald Tusk

Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Donald Tusk przeniósł się z sopockich do gdańskich struktur partii. Zrobił to w piątek, przed dyskusją regionalnych władz o ewentualnym wymierzeniu kar sopockim radnym, a nawet o rozwiązaniu koła. O taką właśnie decyzję w piątek wieczorem kolejny raz zaapelowało do premiera sopockie koło PiS.

„Kosmetyczne zmiany polegające na poświęceniu najbardziej skompromitowanych nie rozwiążą problemu” – napisali działacze PiS. We wtorek dali do zrozumienia, że rozwiązanie sopockiej struktury PO mogłoby zaowocować koalicją na rzecz odwołania prezydenta Jacka Karnowskiego.

Piątkowa dyskusja regionalnych władz PO była długa i burzliwa. – Do sądu koleżeńskiego skierujemy wnioski o wykluczenie z partii – ogłosił poseł Krzysztof Lisek, wiceszef pomorskiej Platformy.

Wyrzucenia z partii może się obawiać siedmiu radnych i Michał Woźniak, szef sopockiej PO. Zobligowano także członków Platformy do głosowania w referendum za odwołaniem Karnowskiego.

Decyzja Tuska o przejściu do gdańskich struktur partii wywołała emocje. Jednak Lisek tłumaczył: – Każdy ma prawo należeć do takiego koła, jakie mu się podoba.

– Nie powinno to być zaskoczeniem – uważa też poseł PO Arkadiusz Rybicki. – Premier wypowiadał się krytycznie o działalności sopockiej PO.

Decyzję Tuska chwali Zbigniew Kozak, poseł PiS z Trójmiasta: – Zachował się honorowo. Odciął się od osób, które popierają Karnowskiego. Dał też sygnał, że PO jest przeciwna dalszemu sprawowaniu przez niego funkcji prezydenta Sopotu.

Niezdecydowane posunięcia władz wzbudzają jednak obawy członków partii. – To gratka dla naszych przeciwników. Notowania spadają, a teraz jeszcze PO znika z Sopotu. Straciła prawie wszystkich radnych. Praktycznie całe koło jest w rękach Karnowskiego – tłumaczy „Rz” polityk Platformy.

– Nawet nagłe decyzje o jego rozwiązaniu mogą nie przynieść poprawy wizerunku. A Karnowski, by się oczyszczać, wykorzysta znajomości w PO i wypłynie w innej partii – przewidują rozmówcy „Rz”.

Sopoccy radni PO, m.in. wbrew zaleceniom Tuska, w ubiegłym tygodniu wycofali wniosek o referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta. Ale głosowanie się odbędzie (17 maja), ponieważ został złożony wniosek obywatelski, którego inicjatorem był Karnowski.

W czwartek jego przyjaciele powołali komitet, który ma go wspierać. Jednym z inicjatorów jest szef koła PO w Sopocie Michał Woźniak. Wśród 35 osób popierających Karnowskiego są artyści, naukowcy, m.in. Jacek Fedorowicz, oraz politycy Aleksander Hall i Jacek Taylor.

Donald Tusk przeniósł się z sopockich do gdańskich struktur partii. Zrobił to w piątek, przed dyskusją regionalnych władz o ewentualnym wymierzeniu kar sopockim radnym, a nawet o rozwiązaniu koła. O taką właśnie decyzję w piątek wieczorem kolejny raz zaapelowało do premiera sopockie koło PiS.

„Kosmetyczne zmiany polegające na poświęceniu najbardziej skompromitowanych nie rozwiążą problemu” – napisali działacze PiS. We wtorek dali do zrozumienia, że rozwiązanie sopockiej struktury PO mogłoby zaowocować koalicją na rzecz odwołania prezydenta Jacka Karnowskiego.

Polityka
Czy Jarosław Kaczyński powinien ponieść karę? Wyniki sondażu, Polacy podzieleni
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"