Premier Donald Tusk pytany był m.in. o najnowszy sondaż Opinii24 dla TVN i TVN24, w którym Karol Nawrocki otrzymał o 2 pkt. proc. więcej głosów niż Rafał Trzaskowski.
Premier ocenił, że wynik drugiej tury wyborów, która ostatecznie zdecyduje, kto będzie nowym lokatorem Pałacu Prezydenckiego, bardziej obecnie zależy od mobilizacji elektoratu niż od mobilizacji samych kandydatów. Przestrzegł przy tym „bardzo szczerze i bardzo brutalnie”, że „jeśli strona demokratyczna nie będzie tak zmobilizowana, jak w październiku 2023 roku, to Trzaskowski przegra”.
- Musimy odzyskać świadomość, jaka nam towarzyszyła w październiku 2023 roku, że ta stawka jest bardzo wysoka, ona jest zawsze tak samo wysoka, ale czasami to widać wyraźniej. Czasami czujemy to mocniej - mówił premier.
Dodał, że obecne wybory to wybór „między wojną i pokojem” - jego zdaniem może nas czekać ponownie, i to jeszcze poważniejsza, "wersja politycznej wojny domowej i postępującego paraliżu".
Czytaj więcej
Karol Nawrocki przyjął zaproszenie lidera Konfederacji Sławomira Mentzena do rozmowy o postulatac...