PiS chce odwołania Ewy Kopacz, Donald Tusk broni minister

W głosowaniu przepadł wniosek PiS o odwołanie minister zdrowia. Premier mówił o eunuchach i krytykach, którzy wiedzą, jak coś robić, ale nie potrafią

Publikacja: 27.05.2011 03:58

Ewa Kopacz

Ewa Kopacz

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

PiS uważa, że przyjęte przez Sejm i podpisane przez prezydenta ustawy zdrowotne „otwierają szeroko bramę" do prywatyzacji służby zdrowia. To przede wszystkim było powodem złożenia wniosku o wotum nieufności.

Pozostałe ugrupowania opozycyjne podchodziły do wniosku PiS niechętnie. – Liczyłam na poważną dyskusję na temat służby zdrowia. Ale to jest wyjątkowo słaby wniosek, a podana argumentacja nie jest przekonująca – mówiła Elżbieta Streker-Dębińska z SLD.

Na późniejszej konferencji zapowiedziała, że Sojusz nie będzie głosował w sprawie wniosku.

Polska Jest Najważniejsza postanowiła wstrzymać się od głosu. Reprezentujący ugrupowanie Andrzej Sośnierz tłumaczył, że problemy służby zdrowia pozostają nierozwiązane: pacjent nie jest w stanie w rozsądnym czasie uzyskać pomocy. – Równocześnie na tle rządu wykazującego dużą bierność resort zdrowia wyróżnia się aktywnością – argumentował.

Marian Filar z SD deklarował, że będzie głosować przeciwko wnioskowi. – Wotum nieufności to znak, że do kogoś nie mam zaufania. Do pani minister Kopacz zaufanie mam tak duże, że nawet kupiłbym od niej samochód – podkreślał.

Jeszcze przed głosowaniem premier wstawiał się za minister. – Przypomina mi się rymowane przysłowie dotyczące wtedy krytyków literackich. Autorem jest bodajże Tadeusz Boy-Żeleński: Eunuch i krytyk z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi – mówił Donald Tusk, odnosząc się do wniosku PiS.

Kopacz przypomniała, że taki wniosek wobec niej pada po raz kolejny. – Nie można traktować pacjenta jak amunicji wyborczej – oceniała.

– Można się zastanawiać, czy wobec takiej arytmetyki wyborczej i wobec tak zdecydowanego poparcia przez premiera pani minister warto takie wnioski składać – mówił Czesław Hoc (PiS). – Odpowiadam: warto. Trzeba nagłaśniać to, że służba zdrowia bardzo choruje. Że w wyniku przyjętych przez rząd zmian będzie można komercjalizować szpitale i przekształcać je w spółki, a następnie ogłaszać ich upadłość.

W głosowaniu za wnioskiem PiS opowiedziało się 141 posłów, przeciw – 248, a 14 wstrzymało się od głosu.

 

PiS uważa, że przyjęte przez Sejm i podpisane przez prezydenta ustawy zdrowotne „otwierają szeroko bramę" do prywatyzacji służby zdrowia. To przede wszystkim było powodem złożenia wniosku o wotum nieufności.

Pozostałe ugrupowania opozycyjne podchodziły do wniosku PiS niechętnie. – Liczyłam na poważną dyskusję na temat służby zdrowia. Ale to jest wyjątkowo słaby wniosek, a podana argumentacja nie jest przekonująca – mówiła Elżbieta Streker-Dębińska z SLD.

Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy