Komisja śledcza: naciski jednak były

Posłowie z PO, SLD i PSL przegłosowali raport, w którym znalazło się stwierdzenie, że za rządów PiS były nielegalne naciski

Publikacja: 01.09.2011 03:37

W czasie rządów PiS członkowie rządu, a także szefowie CBA i ABW „wywierali nielegalny wpływ" na funkcjonariuszy tych służb, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości – to konkluzja z prac sejmowej komisji śledczej ds. nacisków, która znalazła się w przyjętym przez nią wczoraj raporcie.

Wprowadzającą to poprawkę zaproponował poseł SLD Janusz Krasoń. Głosowali za nią także posłowie PO – prócz szefa komisji Andrzeja Czumy – i PSL.

W projekcie przedstawionym na początku sierpnia przez Czumę znajdowało się stwierdzenie, że w badanym przez komisję okresie nie było nielegalnych nacisków. Choć szef komisji zastrzegał, że jego zdaniem za rządów Jarosława Kaczyńskiego dochodziło do nieprawidłowości, to dodawał, że nie ma dowodów na nielegalne naciski w sprawach określonych w  uchwale powołującej komisję.

Chodziło m.in. o aferę gruntową, zatrzymanie byłego ministra sportu Tomasza Lipca czy sprawę Beaty Sawickiej.

– Nasza komisja nie została powołana do głębokiego podsumowania rządów Jarosława Kaczyńskiego. Oczekiwania były takie, żeby raport był czymś takim – stwierdził wczoraj.

Inni posłowie PO z komisji: Krzysztof Brejza i Agnieszka Hanajczyk, przygotowali poprawkę, która wprowadzała stwierdzenie, że była „polityczna presja" (została przegłosowana tydzień temu). Wczoraj głosowali za konkluzją Krasonia – że były „nielegalne naciski".

– To, co zrobiliście, jest wielką, ciężką kompromitacją państwa formacji politycznej – oburzał się Arkadiusz Mularczyk z PiS. Brejza przekonywał, że w zebranym materiale dowodowym są podstawy do takiej konkluzji.

Komisja przyjęła też poprawkę Krasonia mówiącą o uzasadnionej możliwości popełnienia przestępstwa przez Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobrę, byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego i jego zastępców Macieja Wąsika, Ernesta Bejdę. Mieliby przekroczyć uprawnienia, nie dopełnić obowiązków lub poświadczyć nieprawdę.

Komisja nie poparła natomiast propozycji Krasonia, by postawić Kaczyńskiego i Ziobrę przed Trybunałem Stanu. W głosowaniu przepadły też propozycje PiS, m.in. by przywrócić zaproponowany przez Czumę zapis o braku nacisków.

Czuma zrezygnował z przedstawiania raportu przed Sejmem (zwykle robi to szef komisji). Ma to zrobić Brejza. Sam Czuma – tak jak posłowie PiS i SLD – szykuje zdanie odrębne.

Tymczasem PO zapowiedziała, że nie poprze wniosku SLD o postawienie przed TS Kaczyńskiego i Ziobry w związku z raportem innej komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy. Jak tłumaczył szef Klubu PO Tomasz Tomczykiewicz, nie zgadza się z tym, że SLD „robi ze śmierci Barbary Blidy kampanię polityczną". Jego zastępca Rafał Grupiński mówił TVN 24, że PO po wyborach przygotuje własny wniosek w tej sprawie.

Polityka
Wybory do PE. Kosiniak-Kamysz wyjaśnia, co zachęci wyborców do wędrówki do urn
Polityka
Z rządu do Brukseli. Ministrowie zamienią Sejm na Parlament Europejski
Polityka
Inwigilacja w Polsce w 2023 r. Sądy zgadzały się w ponad 99 proc. przypadków
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Ministrowie na "jedynkach" KO w wyborach. Mamy pełne listy
Polityka
Najdłuższy stażem europoseł z Polski nie będzie kandydował w wyborach do PE