W poniedziałek do Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej trafił wniosek ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry o rozpoczęcie prac nad wypowiedzeniem tzw. konwencji antyprzemocowej. Według ministra i polityków Solidarnej Polski konwencja ma charakter ideologiczny, wprowadza pojęcie tzw. płci społeczno-kulturowej, a standardy walki z przemocą wobec kobiet są już zapewnione w polskim prawie.
– To nie są gry polityczne i partyjne. Chcemy dotrzymać słowa, które daliśmy pięć lat temu wyborcom. Nie wyobrażam sobie, żeby Zjednoczona Prawica zaprzeczyła własnej tożsamości. Obroną tradycyjnej polskiej rodziny zmobilizowaliśmy wyborców, co przełożyło się na sukces Andrzeja Dudy. Konwencja będzie wypowiedziana – zapewnia Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, wiceminister aktywów państwowych.
– Jarosław Kaczyński wypowiadał się przeciwko gender i stawał w obronie rodziny, więc oczywiste jest, że kierownictwo Zjednoczonej Prawicy mówi jednym głosem ws. wypowiedzenia konwencji – deklaruje minister i przypomina, że również wicepremier Jadwiga Emilewicz z Porozumienia Jarosława Gowina wypowiedziała się przeciwko konwencji.
Oficjalnie decyzja w rządzie nie zapadła.
Spór o rekonstrukcję
Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera, mówi „Rz": – Decyzja ws. konwencji nie zapadła, a rekonstrukcja rządu prawdopodobnie będzie we wrześniu. Przedstawiciele partii muszą zdecydować, czy liczba przypadających im ministerstw ulegnie pomniejszeniu. Analizujemy sytuację.