"Rz": Prognozy demograficzne wskazują, że liczba Polaków będzie się zmniejszać, a w już 2060 roku będzie nas mniej niż 30 mln. Czy pani zdaniem jest to duże zagrożenie dla kraju?
Joanna Kluzik-Rostkowska:
Oczywiście niż demograficzny jest zagrożeniem. Tym bardziej, że na horyzoncie żadnej nadziei na wyż. Ostatnie pokolenie wyżu początku lat 80-tych weszło w dorosłość. To największa grupa potencjalnych rodziców, która dała jedynie lekki wzrost urodzin przez ostatnie kilka lat. Kolejne roczniki, miej liczne, trudno „posądzać" o większą dzietność.
Co więc należy zrobić, żeby ten trend odwrócić?
Kiedy rozmawiamy o polityce rodzinnej, zadajemy sobie przede wszystkim pytanie jak zatrzymać spadek, nadzieję na wzrost odkładając na przyszłość.