Polskie Stronnictwo Ludowe rzuciło wszystkie siły do walki o mandat senatora zwolniony przez Władysława Ortyla z PiS, który został marszałkiem województwa. Dziś będzie kusić wyborców przywróceniem małych sądów, zlikwidowanych przez byłego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina.
Wspólny kandydat Platformy i PSL Mariusz Kawa przedstawi PSL-owskie poprawki do prezydenckiej ustawy, których przyjęcie oznaczałoby właśnie przywrócenie wszystkich sądów rejonowych zlikwidowanych na Podkarpaciu od stycznia tego roku.
Mimo że bitwa o mandat senatora nie zmieni układu sił na scenie politycznej, partie potraktowały kampanię bardzo poważnie. Kawę, którego głównym konkurentem jest Zdzisław Pupa z Prawa i Sprawiedliwości, wspierają najważniejsi ludowcy.
Na Podkarpaciu aż cztery razy był już wicepremier Janusz Piechociński. Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz odwiedził ten region w czasie kampanii dwukrotnie i planuje jeszcze jedną wizytę. Minister rolnictwa Stanisław Kalemba dwa razy bawił na Podkarpaciu i nawet ujawnił swoje talenty muzyczne – zagrał na akordeonie z lokalnym zespołem. A były lider PSL Waldemar Pawlak w najbliższą niedzielę zaplanował wizytę w tym regionie.
Jeśli PO przegra na Podkarpaciu, utrudni sobie życie przed referendum w stolicy