Ustawa o świadczeniu specjalnym i pomocy pieniężnej przysługujących działaczom opozycji demokratycznej oraz osobom represjonowanym z powodów politycznych w latach 1957–1989 – bo taką nosić ona nazwę – jest przygotowywana w Senacie od kilku miesięcy.

Projekt został przyjęty z Kancelarii Prezydenta, która uznała, że Senat będzie właściwszym miejscem do wprowadzenia ustawy na ścieżkę legislacyjną. – Najważniejsze, by pomoc państwa jak najszybciej się rozpoczęła, bo wiele naszych koleżanek i kolegów potrzebuje natychmiastowego wsparcia – mówi „Rz" Jan Wyrowiński (PO), wicemarszałek Senatu, który od początku koordynuje prace nad ustawą.

Wyrowiński zwraca uwagę, ze w toku prac nad ustawa możliwa jest modyfikacja proponowanych rozwiązań. Obecnie projekt zakłada, że najwyższe świadczenie dla opozycjonistów, którzy znajdują się dziś w dramatycznej sytuacji materialnej wynosić będzie ok. 860 tys. zł miesięcznie. Zasiłek wypłać ma pomoc społeczna na wniosek zainteresowanej osoby. Według różnych źródeł liczba osób, które mogą zostać objęte pomocą wynosić może od kilku do kilkudziesięciu tysięcy osób.

Propozycja senacka jest mocno krytykowana przez cześć środowisk dawnych opozycjonistów, którzy uważają, ze świadczenie powinno być wypłacane przez Urząd ds. Kombatantów, a nie przez pomoc społeczną i nie należy go wiązać z sytuacja materialną dawnych działaczy antykomunistycznych.