Afkari zginął w sobotę, a jego pogrzeb odbył się w tajemnicy, pod osłoną nocy. Zapaśnik dwa lata temu brał udział w antyrządowych protestach i miał zasztyletować pracownika miejskich wodociągów Hassana Turkmana, który był też członkiem Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.
Według reporterów „Iran International” prokuratorzy oskarżyli Afkariego oraz jego dwóch braci o dwadzieścia różnych przestępstw, m.in. udział w nielegalnym zgromadzeniu, zmowę w celu popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu narodowemu oraz obrazę władzy państwowej.
Sąd Najwyższy Iranu skazał zapaśnika na podwójną karę śmierci, sześć i pół roku więzienia oraz chłostę.
Zeznania na torturach
Sprawa Afkariego poruszyła świat. Informacja o planowanej egzekucji dotarła nawet do Donalda Trumpa, który zaapelował: „Przywódcy Iranu, byłbym bardzo wdzięczny, gdybyście oszczędzili życie tego młodego człowieka i nie wykonali egzekucji. Dziękuję”. Prezydenta USA do wsparcia skazanego przekonał podobno szef amerykańskiej organizacji mieszanych sztuk walki Ultimate Fighting Championship (UFC) Dana White.
Apel w tej sprawie, którego adresatem był m.in. Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl), przygotowało stowarzyszenie Gender Equity Wrestling.