Mirosław Koźlakiewicz, Andrzej Gut-Mostowy i Cezary Kucharski – to posłowie (wszyscy z PO), którzy mają największy majątek. Najbardziej zadłużona jest Dorota Arciszewska-Mielewczyk z PiS. Takie wnioski płyną z analizy oświadczeń majątkowych za 2013 rok.
Najbogatsi zarabiają oczywiście poza Sejmem, jednak ciekawe pozycje można znaleźć też w oświadczeniach mniej zasobnych posłów. Chwalą się m.in. dziełami sztuki, książkami, a nawet inwestycjami w metale.
Milionerzy z Wiejskiej
Na złożenie oświadczeń posłowie mieli czas do końca kwietnia, a ich analizą zajmie się teraz Komisja Etyki Poselskiej. – Jeśli odkryje nieprawidłowości, zwróci się o wyjaśnienia – tłumaczy „Rz" Jerzy Budnik (PO) z Komisji Regulaminowej. – Załącznikiem do oświadczeń są deklaracje PIT – dodaje.
Nie są one jednak podawane do wiadomości publicznej tak jak oświadczenia majątkowe, które właśnie znalazły się na stronie internetowej Sejmu.
Wynika z nich, że aby się znaleźć w czołówce najbogatszych posłów, trzeba dysponować majątkiem o wartości powyżej 10 mln zł.