Kto zastąpi Donalda Tuska na stanowisku premiera

Nowym szefem rządu ma zostać Ewa Kopacz. Marszałek Sejmu najpewniej obejmie fotel premiera oraz lidera PO.

Publikacja: 01.09.2014 02:00

Ewa Kopacz (z lewej) to najpoważniejszy kandydat do objęcia teki premiera. Z kolei Elżbietę Bieńkows

Ewa Kopacz (z lewej) to najpoważniejszy kandydat do objęcia teki premiera. Z kolei Elżbietę Bieńkowską (w środku) Donald Tusk może zabrać do Brukseli jako polskiego komisarza. Na zdjęciu podczas konwencji krajowej PO w maju

Foto: PAP, Raf Rafał Guz

Wyjazd Donalda Tuska do Brukselii oznacza, że przestanie on być nie tylko premierem, ale także szefem Platformy Obywatelskiej. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi go Ewa Kopacz. Ale marszałek Sejmu zostanie tylko pełniącą obowiązki przewodniczącego PO.

Statut partii, zmieniony na wniosek Donalda Tuska, mówi bowiem, że szef partii wybierany jest bezpośrednio przez wszystkich jej członków – to oficjalnie ok. 40 tys. osób. A zatem, żeby Ewa Kopacz została pełnoprawną szefową PO, musiałaby wygrać takie wybory. Ale tu czai się pułapka: jej konkurent i przeciwnik Tuska Grzegorz Schetyna już zapowiedział, że w razie nowych wyborów wystartuje na szefa partii. A Schetyna, choć przez Tuska gnębiony i odzierany ze stanowisk, wciąż jest na tyle silny, że mógłby wygrać z Kopacz.

– Powinny się odbyć powszechne wybory. Inaczej Kopacz będzie miała słabą pozycję w partii – przekonuje w rozmowie z „Rz" wpływowy poseł związany ze Schetyną. Ale nie o pozycję Kopacz tu chodzi. Schetynowcy są przekonani, że ich poniewierany przez Tuska patron jest w stanie pokonać Kopacz i przejąć partię.

Tyle że także premier i Kopacz zdają sobie z tego sprawę. Dlatego wyborów nie będzie. – Ewa Kopacz będzie pierwszą wiceprzewodniczącą wykonującą obowiązki przewodniczącego – tłumaczy statutowym, prawniczym językiem wiceszef PO Cezary Grabarczyk, stronnik Kopacz.

Co w tej sytuacji zrobi Schetyna? – Pracuje nad planem działań. Jeśli Kopacz nie wyciągnie do niego ręki i nie zagwarantuje mu pozycji w partii, to wybuchnie wojna – zapowiada jeden z najbliższych współpracowników Schetyny. – Najlepiej byłoby poczekać do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. Niemal na pewno Ewa je przegra.

Jasna deklaracja Grabarczyka w sprawie poparcia dla Kopacz ważna jest z jednego jeszcze względu. Grabarczyk ma w partii własne środowisko polityczne konkurencyjne wobec Schetyny. To tzw. spółdzielnia – grupa regionalnych liderów i posłów drugiego szeregu PO. W ramach wewnętrznych rozgrywek przeciw Schetynie premier w ostatnich latach korzystał ze wsparcia spółdzielni, w zamian awansując jej liderów – Grabarczyk został wiceszefem partii, a jego przyjaciel Andrzej Biernat – ministrem sportu. Kopacz od początku tej kadencji ściśle ze spółdzielnią współpracowała, była premierowskim kontaktem w tym środowisku. Jeśli Kopacz trafi do rządu, to Grabarczyk zostanie marszałkiem Sejmu – a to dobra trampolina do dalszej kariery politycznej, o której marzy.

Zresztą wyjazd Tuska uruchomi całą personalną lawinę. W najbliższym czasie ma dojść do dużej rekonstrukcji rządu, co będzie okazją do usunięcia niektórych bohaterów afery taśmowej.

Otwartą kwestią pozostaje też to, kogo Tusk zabierze ze sobą do Brukseli na stanowisko polskiego komisarza. Największe szanse ma wicepremier Elżbieta Bieńkowska, która w ramach brukselskiego planu premiera była intensywnie promowana. W kręgach politycznych i biznesowych zwrócono uwagę, że w zeszłym tygodniu Bieńkowska nie wystąpiła w Sejmie podczas debaty, w której wszyscy ministrowie prezentowali swe plany na ostatni rok rządów.

Czy prestiżowe stanowisko unijne to zwieńczenie kariery politycznej Donalda Tuska? Nie sposób dziś przewidzieć. Wśród współpracowników szefa rządu słychać różne głosy. Tyle że trudno w nie bezkrytycznie wierzyć, biorąc pod uwagę, że i premier, i jego otoczenie nie mówili prawdy, zapewniając do niedawna, że Tusk nie wybiera się do Brukseli, bo najważniejsze są dla niego sprawy krajowe.

Jeśli jednak założyć, że najbliżsi Tuskowi ludzie są we własnym gronie dość szczerzy, to taki plan zarysowany został na nagraniach z afery taśmowej – podczas rozmowy zausznika premiera Pawła Grasia ze związanym z PO szefem koncernu Orlen Jackiem Krawcem. „Wszyscy mu tłuką, żeby, wiesz, albo na szefa Komisji [Europejskiej], albo na [...] szefa Rady Europejskiej" – mówi Graś.

„[...] To już chyba [odejdzie] na zawsze z polskiej polityki. Bo co on tu może jeszcze więcej zrobić?" – pyta Krawiec.

„Chyba że, wiesz, wraca na prezydenta" – mówi Graś, myśląc dalekosiężnie o roku 2020.

Pojawiła się także pogłoska, że Tusk mógłby wrócić do Polski już wiosną 2017 roku, jeśli będzie dogodna sytuacja polityczna. Nawet jeżeli premier rzeczywiście ma takie plany, to i tak szczerze dziś tego nie powie.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.stankiewicz@rp.pl

Wyjazd Donalda Tuska do Brukselii oznacza, że przestanie on być nie tylko premierem, ale także szefem Platformy Obywatelskiej. Wszystko wskazuje na to, że zastąpi go Ewa Kopacz. Ale marszałek Sejmu zostanie tylko pełniącą obowiązki przewodniczącego PO.

Statut partii, zmieniony na wniosek Donalda Tuska, mówi bowiem, że szef partii wybierany jest bezpośrednio przez wszystkich jej członków – to oficjalnie ok. 40 tys. osób. A zatem, żeby Ewa Kopacz została pełnoprawną szefową PO, musiałaby wygrać takie wybory. Ale tu czai się pułapka: jej konkurent i przeciwnik Tuska Grzegorz Schetyna już zapowiedział, że w razie nowych wyborów wystartuje na szefa partii. A Schetyna, choć przez Tuska gnębiony i odzierany ze stanowisk, wciąż jest na tyle silny, że mógłby wygrać z Kopacz.

Pozostało 82% artykułu
Polityka
Sikorski pytany o polskich żołnierzy na Ukrainie mówi o „naszym obowiązku w NATO”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Partia Razem zakończyła postępowanie dyscyplinarne ws. Pauliny Matysiak. Jest decyzja
Polityka
Sondaż: Wyborcy PiS murem za Mateuszem Morawieckim. Rządy Donalda Tuska przekonały 3 proc. z nich
Polityka
Dariusz Wieczorek o sygnalistce: Każda nieprawidłowość będzie wyjaśniona
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Wiceminister: W Ministerstwie Rolnictwa pracuje za dużo osób. Dublują pracę