W sprawie rekonstrukcji rządu liderzy koalicji spotkają się co najmniej jeszcze raz. Przesunięta jest na 22 lipca – poinformował w środę wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy. To potwierdza informacje „Rzeczpospolitej” o poślizgu.
Czarzasty zakomunikował, że Hołownia sam wnioskował o przesunięcie daty rekonstrukcji ze względu na sytuację wewnętrzną w jego partii. Z naszych rozmów wynika zresztą, że do nowego terminu nie ma co się przywiązywać, bo nie wszystkie szczegóły rekonstrukcji są już dogadane – poza wielokrotnie już omawianym w mediach jej ogólnym kierunkiem (superresort gospodarczy, konsolidacja energetyki itd.).
Czytaj więcej
We wtorek liderzy koalicji mają rozmawiać o szczegółach planowanej rekonstrukcji, konsolidacji mi...
Co w tym czasie dzieje się z partią Hołowni? Polska 2050 zakończyła niedawno współpracę z Izabelą Bodnar – posłanka twierdzi, że była to jej własna decyzja, której katalizatorem było spotkanie Szymona Hołowni z Jarosławem Kaczyńskim u Adama Bielana.
Jesienny kongres Polski 2050 przesądzi o przyszłości Szymona Hołowni
Z rozmów „Rzeczpospolitej” w kuluarach Sejmu wynika, że poza posłanką Bodnar z ugrupowaniem może rozstać się jeszcze dwóch, trzech polityków. Niektórzy – co wydaje się dziś oczywiste – mają zerkać w stronę KO, inni spoglądają nawet na Konfederację. Szef klubu Polski 2050 w Sejmie Paweł Śliz zadeklarował jednak w środę, że jest optymistą co do przyszłości. – Wygaszam sztab kryzysowy. Sytuacja staje się stabilna. Rozmawiam ze wszystkimi posłami. Nie widzę na razie żadnego zagrożenia, że mogłyby nastąpić jakiekolwiek dalsze odejścia – powiedział Śliz.