Rusłan Szoszyn: Atak na Iran. Chwilowe korzyści i strategiczna porażka Władimira Putina

Rosyjski dyktator Władimir Putin z pewnością wykorzysta to, że oczy całego świata są zwrócone na Bliski Wschód. Wojna Izraela z Iranem otwiera Kremlowi okno możliwości w wojnie z Ukrainą, ale zarazem niesie duże ryzyko.

Publikacja: 17.06.2025 17:10

Kobieta spogląda z balkonu ozdobionego flagami rosyjskiej marynarki wojennej i symbolami narodowymi

Kobieta spogląda z balkonu ozdobionego flagami rosyjskiej marynarki wojennej i symbolami narodowymi oraz portretem prezydenta Rosji Władimira Putina w Sewastopolu na okupowanym Krymie

Foto: REUTERS/Alexey Pavlishak

W nocy z wtorku na środę rosyjskie drony i pociski balistyczne spadły na ukraińską stolicę. Zniszczyły m.in. wielopiętrowy blok oraz niektóre obiekty infrastruktury krytycznej. W momencie napisania tego tekstu ukraińskie służby informowały o 15 ofiarach śmiertelnych oraz ponad 100 rannych. Wciąż trwały poszukiwania ludzi pod gruzami. W tym samym czasie drony uderzały w Odessę – tam kilkanaście osób trafiło do szpitala. Ale to nie na Ukrainę dzisiaj są zwrócone oczy całego świata.

Czytaj więcej

Bezpośredni udział w wojnie przeciw Iranowi. Największy dylemat Donalda Trumpa

Atak Izraela na Iran. Władimir Putin nasila ofensywę w Ukrainie. Sprowadza też żołnierzy z Korei Północnej

Światowe media, jak i przywódcy wspierających Ukrainę państw Zachodu, żyją dzisiaj atakiem Izraela na Iran. Bo tam dzisiaj waży się los nie tylko Bliskiego Wschodu. By zwrócić w tej chwili na siebie uwagę, Putin pewnie musiałby zrzucić na Kijów bombę atomową. Gospodarz Kremla doskonale zdaje sobie z tego sprawę, więc nasila bombardowania ukraińskich miast i wzmacnia w ten sposób presję na Kijów w obliczu zapowiadanej wcześniej kolejnej rundy rozmów pokojowych w Stambule. Po ataku na Iran nie wiadomo, czy w ogóle do takich rozmów dojdzie, bo władzom w Kijowie zależy na zaangażowaniu w ten proces gospodarza Białego Domu, który dzisiaj ma zupełnie inne kłopoty na głowie i nawet przed czasem opuścił szczyt G7

Stany Zjednoczone, po ataku Izraela na Iran, odwołały też konsultacje z Rosją, do których miało dojść w tym tygodniu w rosyjskiej stolicy. Dyplomaci mieli rozmawiać o sprawach związanych z funkcjonowaniem ambasad w Moskwie i Waszyngtonie. To może oznaczać jedno – Putin zyskał na czasie. Odsuwa się też perspektywa wprowadzenia surowych amerykańskich sankcji, które zmuszałyby go do podjęcia szybkich decyzji w sprawie zawieszenia broni. To zła wiadomość dla Ukrainy, bo Kreml może to wykorzystać do nasilenia ofensywy rosyjskiej na wielu frontach wojny.

Czytaj więcej

Pociąg pospieszny do Kim Dzong Una. Jak Korea Północna wspiera Rosję Putina

I już to robi. Nie jest też przypadkiem to, że w środę do Pjongjangu (już po raz drugi w tym miesiącu) Putin wysłał sekretarza Rady Bezpieczeństwa Siergieja Szojgu, a Kim Jong Un nagle oznajmił, że wysyła do Rosji 1000 saperów i 5000 żołnierzy. Z oficjalnych komunikatów wynika, że mają odbudowywać infrastrukturę w obwodzie kurskim. Ale w Kijowie już od dawna nikt nie ufa rosyjskim oficjalnym komunikatom. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzegał ostatnio swoich urzędników i wojskowych, że Rosjanie planują zmasowane ataki wymierzone w ukraińską infrastrukturę energetyczną i sugerował, że zagrożone mogą być również elektrownie atomowe.

Wojna na Bliskim Wschodzie stwarza duże ryzyka dla Rosji

Wojna Izraela z Iranem niesie też dla Rosji poważne ryzyka. Nie chodzi już o dostawy irańskich dronów Shahed, które pomagały Rosji na początku wojny z Ukrainą i które już nauczyła się produkować na dużą skalę pod własną nazwą „Gerań”. Chodzi o możliwość upadku ważnego, sprzyjającego Kremlowi reżimu na Bliskim Wschodzie. Po klęsce rosyjskiej polityki w Syrii Putin jedynie mógłby zaoferować władzom w Teheranie ewakuację do Rosji. Nic poza tym, biorąc pod uwagę to, jakie siły i środki Moskwy pochłania wojna w Ukrainie. Zwłaszcza że tym razem po drugiej stronie konfliktu nie są bojówki terrorystyczne czy zbrojni powstańcy, których mogłoby zbombardować rosyjskie lotnictwo.

Kreml nie może zaryzykować pogorszenia relacji z Izraelem, który nie dołączył do antyrosyjskich sankcji. Od początku konfliktu Beniamin Netanjahu bardzo ostrożnie zachowuje się wobec konfliktu w Ukrainie, a w lutym – wraz z USA – Izrael zagłosował w ONZ przeciwko ukraińskiej rezolucji potępiającej Moskwę w trzecią rocznicę agresji. Władze izraelskie popierają też rozpoczęty przez Trumpa dialog z Putinem. To wszystko sprawia, że rosyjski dyktator będzie jedynie biernym obserwatorem wojny na Bliskim Wschodzie i – możliwe – upadku swojego sojusznika. Podobnie jak biernie obserwował wojnę Armenii (która jest członkiem prorosyjskiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym) z ważnym dla Kremla Azerbejdżanem (i wspierającą władze w Baku Turcją). Tam też Putin musiał wybrać interesy geopolityczne, co kosztowało Rosję utratę sojusznika – Armenia zawiesiła swoje członkostwo w OUBZ i postawiła na zacieśnienie współpracy z UE i USA.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Wojna Izraela z Iranem może wstrząsnąć Kaukazem i Azją Centralną

Upadek reżimu ajatollahów przyniósłby Putinowi też inne kłopoty. Rosja zostałaby w ten sposób odcięta od Oceanu Indyjskiego, ale nieznane są też skutki (chociażby z powodu utraty ważnego szlaku handlowego) ewentualnego chaosu w Iranie dla państw Azji Centralnej, które Kreml traktuje jako własne „podbrzusze”.

W nocy z wtorku na środę rosyjskie drony i pociski balistyczne spadły na ukraińską stolicę. Zniszczyły m.in. wielopiętrowy blok oraz niektóre obiekty infrastruktury krytycznej. W momencie napisania tego tekstu ukraińskie służby informowały o 15 ofiarach śmiertelnych oraz ponad 100 rannych. Wciąż trwały poszukiwania ludzi pod gruzami. W tym samym czasie drony uderzały w Odessę – tam kilkanaście osób trafiło do szpitala. Ale to nie na Ukrainę dzisiaj są zwrócone oczy całego świata.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Bezpośredni udział w wojnie przeciw Iranowi. Największy dylemat Donalda Trumpa
Polityka
Trump podał kolejną przyczynę wojny na Ukrainie. „To był wielki błąd”
Polityka
Premier Słowacji Robert Fico: Ukraina w UE? To dla nas korzystne
Polityka
Pierwsza kobieta na czele brytyjskich szpiegów. Blaise Metreweli szefową MI6
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Polityka
Liderka holenderskiej centroprawicy nie wyklucza sankcji wobec ministrów z Izraela