Korespondencja z Nowego Jorku
Tradycyjnie przyjmowano, że Partia Demokratyczna to ugrupowanie klasy pracującej, partia mniejszości, w tym etnicznych i rasowych, natomiast Partia Republikańska reprezentuje białych, zamożnych Amerykanów. Dojście do władzy Donalda Trumpa w 2016 r. i jego triumfalny powrót do Białego Domu w ostatnich wyborach pokazuje, że ten podział się całkowicie zmienił.
Szukając przyczyn porażki demokratów, którzy w ostatnich wyborach stracili Biały Dom i są pozbawioną głosu mniejszością w Senacie i Izbie Reprezentantów, bliżej tym zmianom postanowili przyjrzeć się dziennikarze „New York Timesa”. Przeanalizowali wyniki wyborów od 2012 r. w każdym z powiatów (counties) w Ameryce, aby zobaczyć, jaki wpływ Trump ma na krajobraz polityczny Stanów Zjednoczonych.
Wyborcy w USA przesuwają się w prawo. Najbardziej konserwatywna generacja od pół wieku
– Odkryliśmy, że odkąd pojawił się na scenie politycznej, w ponad 1400 na 3100 powiatów, sympatie wyborców przesuwają się niezmiennie w kierunku republikańskim – mówi w podcaście „The Daily” Shane Goldmacher, jeden z dziennikarzy pracujących nad tą analizą. Przy czym mniej niż 2 proc. powiatów (czyli 57) w kraju skłania się w kierunku Partii Demokratycznej. Pod względem populacji mówimy o 42 milionach i 8 milionach ludzi.
Inną ciekawą obserwacją, której dziennikarze dokonali, jest to, że Partia Demokratyczna zyskuje zwolenników tylko w bogatych regionach, których mieszkańcy należą do najbardziej wykształconych w kraju. Wśród 57 powiatów, które stają się coraz bardziej demokratyczne, co najmniej 80 proc. mieszkańców ma wyższe wykształcenie. Najlepszym przykładem jest tu coraz bardziej sympatyzujący z demokratami Los Alamos w stanie Nowy Meksyk. Tam znajdują się laboratoria zajmujące się wyspecjalizowanymi badaniami jądrowymi oraz nad bombą atomową, stąd mieszkańcy Los Alamos to jedni z najbardziej wykształconych i zamożnych ludzi w kraju.