Zorro, Batman i czerwone korale. Za jakie incydenty wyborcze może ścigać policja?

Do 389 incydentów doszło podczas wyborów prezydenckich. Nie zanosi się na to, by policja miała ścigać wszystkich, którzy zamieszczali w sieci grafiki z wizerunkiem Zorro, Batmana lub czerwonych korali.

Publikacja: 02.06.2025 17:29

Zorro, Batman i czerwone korale. Za jakie incydenty wyborcze może ścigać policja?

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Od rozpoczęcia ciszy wyborczej do zakończenia głosowania w kraju doszło do 49 przestępstw i 340 wykroczeń  to łącznie 389 incydentów wyborczych – wskazują dane KGP.

 Biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia, całego procesu wyborczego, jest to bardzo mała liczba  ocenił szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.

Podobnie uważa policja. – Było spokojnie, nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń – mówi Katarzyna Nowak, rzeczniczka KGP.

Niszczenie banerów i agitacja w centrum miasta

Większość przestępstw (30) to zachowania, które podpadły pod kodeks karny, siedem – pod kodeks wyborczy, a dwa dotyczyły naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych – wskazuje KGP. W przypadku wykroczeń blisko 60 proc. polegało na niszczeniu lub usuwaniu banerów. Pozostałe – najczęściej (podpadły pod kodeks wyborczy), jak wskazał szef PKW, prowadzenia agitacji wyborczej podczas trwania ciszy.

Zaskakujący incydent miał miejsce w Kielcach, gdzie mężczyzna wykrzyknął do kobiety, z którą przyszedł, „jak zagłosowałaś”, po czym wyrwał jej kartę i ją podarł. Wyszli z lokalu, zanim wezwano policję. W Lublinie wyborca zagłosował na jednego z kandydatów, po czym zmienił zdanie – wyszedł z kartą na zewnątrz i tam postawił znaczek „X” przy drugim kandydacie, wrócił i wrzucił kartę do urny. Co oczywiste, oddał nieważny głos.

Czytaj więcej

Dr Mirosław Oczkoś: Sztab Rafała Trzaskowskiego dał się zepchnąć do defensywy

W Ostrowcu Świętokrzyskim za agitację uznano zachowanie grupy entuzjastów jednego z kandydatów, którzy szli ulicami, wykrzykując hasła wyborcze. – Pięciu mężczyzn w wieku 21–28 lat ukaraliśmy mandatami – mówi Damian Janus ze świętokrzyskiej policji.

W dwóch przypadkach naruszono ustawę o ochronie danych osobowych  fotografowano „całe” zaświadczenia do głosowania „z personaliami, numerem PESEL, adresem. Incydentalnie członkowie komisji wyborczej byli nietrzeźwi  0,8 promila miał zasiadający w komisji w Białymstoku.

Głośnym echem odbiło się zachowanie członków komisji na Żoliborzu – dwóch mężczyzn, którzy założyli na szyję sznur czerwonych korali – „znak rozpoznawczy” Joanny Senyszyn, która po przed drugą turą udzieliła poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu. PKW interweniowała, prosząc, by je zdjęli – „nie jest to kwestia prawna, ale obyczajów”.

W sieci zaroiło się od superbohaterów. Zamieszczający grafiki mogą spać spokojnie

Jak pisała „Rz”, w czasie trwania ciszy wyborczej w sieci pojawił się zalew symbolicznych grafik  postaci superbohaterów, głównie Batmana i Zorro. Zamieszczali je użytkownicy serwisów społecznościowych, w tym politycy. Czy można je „podpiąć” pod zakamuflowaną agitację?

Wątpliwe. Zresztą nie sposób byłoby ścigać każdego, kto je zamieścił. Chyba że wpłynie zgłoszenie – mówią nam nieoficjalnie policjanci.

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Wybory wygrał Jarosław Kaczyński. Czy Donald Tusk jest skazany na porażkę?

„W komisji nie powinno być korali, mask Zorro, nie powinny tam leżeć prince polo ani ziemniaki. W przeciwnym razie podważamy zaufanie ludzi, czy wszystko jest właściwie weryfikowane i liczone”  napisał na X Krzysztof Stanowski.

– Ani Państwowa Komisja Wyborcza, ani Krajowe Biuro Wyborcze nie dokonują oceny kwestii związanych z ciszą wyborczą. O wszelkich przypadkach naruszenia ciszy wyborczej należy informować policję i prokuraturę

Marcin Chmielnicki, rzecznik Krajowego Biura Wyborczego

 Ani Państwowa Komisja Wyborcza, ani Krajowe Biuro Wyborcze nie dokonują oceny kwestii związanych z ciszą wyborczą. O wszelkich przypadkach naruszenia ciszy wyborczej należy informować policję i prokuraturę. My nigdy nie partycypujemy w tym procesie – mówi „Rz” Marcin Chmielnicki, rzecznik KBW.

Policja ściga za to „Zorro” – póki co bez powodzenia – prekursora happeningu, który w przebraniu kultowego filmowego bohatera na dachu kamienicy w Tarnowie pod koniec kampanii wyborczej wywiesił transparent z napisem „Byle nie Trzaskowski” – co potraktowano jako wykroczenie polegające na umieszczeniu ogłoszenia na budynku bez zgody właściciela.

Od rozpoczęcia ciszy wyborczej do zakończenia głosowania w kraju doszło do 49 przestępstw i 340 wykroczeń  to łącznie 389 incydentów wyborczych – wskazują dane KGP.

 Biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia, całego procesu wyborczego, jest to bardzo mała liczba  ocenił szef Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nieoficjalnie: Donald Tusk nie chce powoływać rzecznika rządu
Polityka
Ryszard Petru: Za to zapłacił Rafał Trzaskowski
Polityka
Poseł PiS: Zobaczymy, czy rząd Tuska dotrwa do zaprzysiężenia Nawrockiego
Polityka
Gdański zaciąg do Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
Obiekt z apartamentami inwestycyjnymi dla tych, którzy szukają solidnych fundamentów
Polityka
Co z rekonstrukcją? Szykuje się ostre cięcie ministerstw