Joanna Senyszyn: Wystartuję w wyborach prezydenckich za pięć lat

Do przyszłości swojego elektoratu oraz potencjalnych scenariuszy na drugą turę wyborów prezydenckich odniosła się w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Joanna Senyszyn, była posłanka, była kandydatka na prezydenta.

Publikacja: 29.05.2025 12:08

Joanna Senyszyn

Joanna Senyszyn

Foto: TV.RP.PL

arb

– Ponad 200 tysięcy głosów, kolejnych 250 tysięcy młodocianych fanów, tysiące maili i listów, a do tego entuzjazm w całej Polsce – podkreślała Senyszyn mówiąc o swoim wyborczym dorobku, dodając, że z takim poparciem czuje się zwyciężczynią, nawet jeśli nie weszła do drugiej tury. Przyznała, że otrzymuje liczne propozycje stworzenia nowej partii politycznej, co jej zdaniem pokazuje, jak silne emocje i nadzieje towarzyszyły jej kampanii.

Senyszyn zapytana o to, co zrobi przed drugą turą, odpowiedziała: – Kocham moich wyborców, ufam im i wiem, że dokonają dobrego wyboru bez żadnej mojej podpowiedzi.

Była kandydatka na prezydenta nie udzieliła oficjalnego poparcia żadnemu z kandydatów, choć – jak zaznaczyła – będzie zachęcać wszystkich do udziału w głosowaniu, bo to obywatelski obowiązek.

Czytaj więcej

Sondaż: Nawrocki czy Trzaskowski? Kto lepiej zadba o interesy Polski za granicą?

Senyszyn wskazała też, że wyborcy lewicy, którzy poparli ją w pierwszej turze, nie chcieli wybierać między PO a PiS, a ich głosy były wyrazem sprzeciwu wobec politycznych podziałów i atmosfery nienawiści w polskiej polityce. W jej ocenie, to właśnie potrzeba zakończenia konfliktów zdominowała nastroje młodych ludzi. – Bardzo dużo młodych ludzi mówiło mi, że podczas świąt rodzinnych nie mogą wytrzymać politycznych kłótni przy stole i wyjeżdżają już w pierwszy dzień świąt. Chcą, żeby Polska wyglądała inaczej – relacjonowała swoje doświadczenia z kampanii.

W ocenie Senyszyn to właśnie otwartość i inkluzywność były siłą jej programu. – Będę matką prezydentem, która kocha wszystkie swoje dzieci – deklarowała. Choć tym razem nie przeszła do drugiej tury, zapowiedziała, że zamierza kandydować za pięć lat. - Mam moc, mam energię, nie lękajcie się – zapewniła. 

Istnieje taka możliwość, że Karol Nawrocki zostanie prezydentem. Polska będzie miała wtedy prezydenta, przy którym będziemy wspominać Dudę z rozrzewnieniem

Joanna Senyszyn, była kandydatka na prezydenta

Joanna Senyszyn: Jeśli Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie, Andrzeja Dudę będziemy wspominać z rozrzewnieniem

Kto – zdaniem Senyszyn – ma większe szanse na wygraną w wyborach prezydenckich i jakie konsekwencje może mieć zwycięstwo Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez PiS?

– Tak, istnieje taka możliwość, że Nawrocki zostanie prezydentem. Polska będzie miała wtedy prezydenta, przy którym będziemy wspominać (Andrzeja) Dudę z rozrzewnieniem – stwierdziła była wiceszefowa SLD. Jej zdaniem Nawrocki to narodowiec, który został wystawiony przez PiS właśnie po to, by przyciągnąć głosy Konfederacji. Podkreślała, że to postać „niebezpieczna”, zarówno ze względu na jego powiązania towarzyskie, jak i sposób, w jaki kierował instytucjami publicznymi.

Czytaj więcej

Sondaż: Karol Nawrocki czy Rafał Trzaskowski? Kto wygrał debatę prezydencką?

Senyszyn skrytykowała m.in. działalność Nawrockiego jako prezesa IPN i dyrektora Muzeum II Wojny Światowej. – On nie badał historii, tylko uprawiał politykę historyczną. Jednych wynosił na piedestał, innych spychał, zależnie od potrzeb politycznych – powiedziała, dodając, że Nawrocki jako prezydent będzie dalej dzielił Polskę. Senyszyn przypomniała przy tym, że choć uprawnienia prezydenta w Polsce są ograniczone w porównaniu do Sejmu i rządu, to jednak jego rola w kreowaniu narracji społecznej może być znacząca.

Joanna Senyszyn: PiS przejął wiele postulatów lewicowych

A jak Senyszyn ocenia sytuację na lewicy? Jej zdaniem podziały wewnętrzne w tej części sceny politycznej są coraz bardziej widoczne, a tradycyjna oś lewica–prawica przestała mieć większe znaczenie. – PiS przejął wiele postulatów lewicowych w sferze społecznej i gospodarczej – zauważyła, wskazując, że młodzi wyborcy dostrzegają tę zmianę i nie trzymają się już dawnych etykiet.

Była wiceszefowa SLD odnosiła się także do sytuacji w Nowej Lewicy i przyszłości Włodzimierza Czarzastego. – Tam się nic nie zmieni. Czarzasty nie odejdzie, bo bez szefowania partii będzie nikim – stwierdziła. Dodała, że w jej ocenie już teraz Czarzasty jest politycznie nieistotny, mimo że „nadal ma złudzenia, że jest kimś”.

Pytana o marszałka Szymona Hołownię, z którym Czarzasty miałby rywalizować o wpływy w Sejmie, była kandydatka na prezydenta nie kryła sceptycyzmu. – Hołownia wniósł nową energię w 2023 roku, ale teraz tylko próbował zdyskontować sukces swojej partii.

– Ponad 200 tysięcy głosów, kolejnych 250 tysięcy młodocianych fanów, tysiące maili i listów, a do tego entuzjazm w całej Polsce – podkreślała Senyszyn mówiąc o swoim wyborczym dorobku, dodając, że z takim poparciem czuje się zwyciężczynią, nawet jeśli nie weszła do drugiej tury. Przyznała, że otrzymuje liczne propozycje stworzenia nowej partii politycznej, co jej zdaniem pokazuje, jak silne emocje i nadzieje towarzyszyły jej kampanii.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sławomir Mentzen: Nie powiem, co zrobię w niedzielę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao S.A. uruchomił nową usługę doradztwa inwestycyjnego
Polityka
Sondaż. Na kogo oddadzą głos zwolennicy poszczególnych partii i jak wyglądałby obecnie Sejm?
Polityka
Wybory prezydenckie. Na czyje zwycięstwo liczą Polacy? Znamy wyniki sondażu
Polityka
Sondaż prezydencki: Karol Nawrocki czy Rafał Trzaskowski? Różnica to ok. 250 tys. głosów
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Polityka
Sukces Trzaskowskiego to wakat w stolicy
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont