- Prezydent Andrzej Duda zawsze był pisowskim prezydentem. Myślę, że to nikogo nie zaskoczyło – tak Senyszyn odpowiedziała na pytanie czy zaskoczyło ją poparcie, jakiego prezydent Andrzej Duda udzielił w czasie konwencji w Łodzi prezesowi IPN, kandydatowi na prezydenta popieranemu przez PiS Karolowi Nawrockiemu. - Do ostatniej chwili ociągał się z poparciem. Widocznie chciał coś dla siebie utargować u prezesa (Jarosława) Kaczyńskiego. No ale ostatecznie, kiedy wszyscy zobaczyli , że Nawrocki jest tak fatalnym kandydatem i nawet wyborcy PiS-u nie wszyscy go popierają, (w PiS) postanowili działać na zasadzie „ratuj się kto może”. I prezydent Duda postanowił udzielić poparcia – dodała.