Ekspert mówił, co ten wynik oznacza dla przyszłości Gruzji i jakie mogą być długofalowe konsekwencje wyborów dla pozycji Gruzji względem Unii Europejskiej oraz NATO. Dodatkowo rozmowa dotyczyła nadchodzących wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i ich potencjalnego wpływu na politykę międzynarodową, a w szczególności na sytuację Europy Środkowo-Wschodniej.
Profesor Kuźniar wskazał, że wynik wyborów w Gruzji raczej nie przybliży jej do Zachodu, choć nie można mówić o rażących fałszerstwach przy urnach. – Społeczeństwo gruzińskie, z wyjątkiem młodzieży i wykształconych elit, oddala się od Zachodu – komentował profesor, dodając, że partia rządząca skutecznie przekonała wyborców o korzyściach płynących z neutralności wobec Rosji. To przekonanie wspiera wspólna historia i gospodarcze powiązania między Gruzją a Rosją, co skutecznie wpływa na kierunek polityki Tbilisi.
Czytaj więcej
Integracja kaukaskiego państwa z instytucjami Zachodu trwała tak długo, że kraj zdążył zboczyć na...
Profesor odniósł się także do bliskich kulturowych związków Gruzji z Rosją. Przypomniał, że Gruzini przez wieki byli częścią Imperium Rosyjskiego i Związku Sowieckiego. – To nie przypadek, że Gruzja, choć oficjalnie aspirująca do Unii Europejskiej, nadal przyjmuje tysiące Rosjan, wzmacniających prorosyjski kurs rządu – zauważył profesor. Choć Gruzja jest formalnym kandydatem do Unii, profesor Kuźniar wyraził pesymizm, czy ten status przełoży się na rzeczywiste zbliżenie do Europy.