Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła do 29 sierpnia decyzję dotyczącą sprawozdania PiS za ostatnie wybory. To dla pana zaskakujące?
Nie, to dobra informacja. Państwowa Komisja Wyborcza ma możliwość podjęcia trzech decyzji. Po pierwsze może przyjąć sprawozdanie. Gdyby tak się stało, to wszyscy bylibyśmy tym zaskoczeni, bo przecież widzieliśmy te dziesiątki milionów złotych wydawane na pikniki czy festyny. Czy to były środki z budżetu Prawa i Sprawiedliwości? Nie, z budżetu państwa. Ten scenariusz nam więc odpada. Zostały dwa. Nieprzyjęcie sprawozdania lub przyjęcie z zastrzeżeniami. Jeżeli nieprawidłowości przekraczają 1 proc. wydatków poniesionych na kampanię wyborczą, to wtedy się sprawozdanie odrzuca. Jeżeli poniżej 1 proc., przyjmuje się z zastrzeżeniami. Prośba PKW o dodatkowe informacje ze strony dwóch instytucji państwowych wskazuje na to, że pieniądze były wykorzystywane przez PiS do kampanii wyborczej i liczony jest próg nieprawidłowości.
Czy to więc nie jest szukanie na siłę tego 1 proc.? Materiał dowodowy podobno nie jest najlepszy.
10 czerwca zgłosiłem do PKW moje wątpliwości dotyczące finansowania kampanii PiS. Na 60 stronach opisałem kilkadziesiąt imprez i wydarzeń finansowanych przez budżet państwa. Podczas nich kandydaci PiS wchodzili na scenę i namawiali do głosowania na swoją partię. Czyli te imprezy służyły prowadzeniu kampanii wyborczej. Do wniosku są dołączone wycinki prasowe, nawet płytki z nagraniami z regionalnych ośrodków telewizji, które dokumentują prowadzoną agitację wyborczą.
Czytaj więcej
Odroczenie decyzji PKW dowodzi, że Komisja bierze pod uwagę raczej dwa z trzech możliwych rozwiązań, które ma do dyspozycji — albo przyjęcie sprawozdania PiS z zastrzeżeniami, albo odrzucenie go - mówił senator KO Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, w programie "Rzecz o Polityce".
Co pana w tym zestawieniu najbardziej zaskoczyło?
Skala, bo czegoś takiego jeszcze w Polsce nie było. To był jeden bardzo sprawnie zorganizowany mechanizm, o którym jako pierwszy mówił właśnie Jarosław Kaczyński. W liście do Zbigniewa Ziobro w 2019 roku zwrócił się do niego o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z funduszu sprawiedliwości w kampanii wyborczej. Jarosław Kaczyński wiedział, że kandydaci łamią prawo.
Czy PKW musi wydać decyzję w sierpniu?
To jest termin instrukcyjny. Przepisy mówią, że dobrze by było, żeby PKW w tym terminie rozstrzygnęła. Dlaczego? Przyjęcie sprawozdania odblokowuje subwencję i dotację dla partii politycznej z budżetu państwa. To ważne dla partii, szczególnie takich, które nie są na sterydach i anabolikach budżetowych, jak był PiS. Ja zakładam, że pod koniec sierpnia już PKW to rozstrzygnie.