Zaskoczony był nawet Wołodymir Zełeński. Udział ukraińskiego przywódcy w obchodach 80. rocznicy lądowania w Normandii zostanie zapamiętany ze wzruszającej sceny, gdy przekomarza się on z jednym z ostatnich amerykańskich weteranów walk z Niemcami, kto z nich dwóch jest prawdziwym bohaterem. Ale prezydent Ukrainy powrócił też do Kijowa z bardzo konkretną obietnicą przekazania przez Francję jednych z najlepszych myśliwców świata. W wywiadzie dla telewizji TF1 i France 2 Emmanuel Macron zapowiedział ponadto, że Paryż przeszkoli 4,5 tys. ukraińskich żołnierzy.
Francja będzie szkolić ukraińskich żołnierzy. Nie wiadomo jednak, czy na terenie Ukrainy
Na razie nie wiadomo, ile maszyn dostanie Ukraina. „Le Monde” zastanawia się, czy nie chodzi o Mirage, które miał do tej pory Katar, a chciał odsprzedać za 700 mln euro Indonezji. Dżakarta w ostatniej chwili wycofała się z tej transakcji. Czy więc Francja sfinansuje teraz tą transakcję? Pewne jest, że Republika sama ma bardzo mało myśliwców dla własnej obrony.
Nie jest też jasne, czy szkolenie ukraińskich żołnierzy przez Francuzów będzie się odbywało jak dotychczas (przez taką formację przeszło już 10 tys. mundurowych) we Francji i Polsce czy też już na terenie Ukrainy.
Czytaj więcej
"Je vous remercie la France" (fr. Dziękuję ci Francjo) - mówił występując przed francuskim parlam...
26 lutego tego roku Macron zaskoczył świat zapowiadając po międzynarodowej konferencji w Paryżu, że nie można już dłużej wykluczyć wysłania zachodnich żołnierzy właśnie do Ukrainy. Wówczas zarówno prezydent Biden jak i kanclerz Scholz oraz premier Tusk jasno powiedzieli, że nie rozważają takiej opcji. Mimo to osamotniony Macron nie zmienił zdania. Uznał, że tak, jak Putin próbował trzymać Zachód w niepewność grożąc użyciem taktycznej broni jądrowej, tak teraz alianci muszą utrzymać „strategiczną dwuznaczność”, aby Kreml pozostawał w niepewności. Być może więc przeprowadzenie szkoleń na terenie Ukrainie będzie praktycznym przełożeniem zapowiedzi wysłania wojsk sojuszniczych na Ukrainę.