Reklama
Rozwiń
Reklama

Reuters: Rząd Donalda Tuska odziedziczył trudny budżet po PiS. Już zapowiada opóźnienie realizacji obietnic

Wydatki na ostatnią chwilę ustępującego rządu PiS od momentu porażki wyborczej z połowy października zwiększył presję na budżet, komplikując starania premiera Donalda Tuska o realizację kampanii wyborczej.

Publikacja: 13.12.2023 10:04

Rząd Donalda Tuska

Rząd Donalda Tuska

Foto: PAP/Paweł Supernak

arb

Reuters podliczył wydatki ustępującego rządu PiS, biorąc pod uwagę zobowiązania zaciągnięte przez rząd po 15 października i ustalił, że wydatki te - od dotacji dla kopalń po premie dla menedżerów firm, składają się łącznie na wzrost wydatków o 1 punkt proc. PKB.

Reuters: Deficyt Polski na poziomie 6 proc. PKB

"Chociaż suma ta wydaje się mała, w porównaniu z rozmiarem gospodarki (Polski), są one wierzchołkiem góry dużych wydatków zaszytych w budżecie Polski, w tym największe w NATO wydatki na armię i duży wzrost płac i świadczeń socjalnych, które zwiększyły deficyt Polski do poziomu blisko 6 proc. PKB" - wynika z szacunków KE.

Czytaj więcej

Skąd wziąć pieniądze na realizację obietnic

Agencja Reutera cytuje następnie Donalda Tuska, który w Sejmie mówił, że "w ostatnich dniach z dużą łatwością" PiS zaczął "podejmować decyzje warte miliardy złotych, ale kompletnie nie zadbał o środki ich sfinansowania".

Reuters zwrócił też uwagę, że rząd nowej większości już sygnalizuje, że może opóźnić realizację najbardziej kosztownych obietnic - w tym podniesienie kwoty wolnej od podatku do poziomu 60 tys. złotych rocznie.

Reklama
Reklama

Agencja pisze, że Morawiecki zrzuca wysoki poziom deficytu Polski na wydatki na armię, które osiągnęły w Polsce poziom 4 proc. PKB, w związku z planami budowy 300-tysięcznej armii.

7 proc.

Taką wysokość mógłby osiągnąć deficyt Polski (w stosunku do PKB) gdyby rząd Tuska zrealizował wszystkie obietnice

Reuters pisze o "pułapce populizmu" w Polsce

Reuters pisze też, że część ekonomistów twierdzi, że obietnice wyborcze nowej większości zamknęły kraj w "pułapce populizmu" - przed wyborami samorządowymi i wyborami do PE.

- Napięty kalendarz wyborczy w kolejnych dwóch latach może zniechęcić rząd do podejmowania trudnych politycznych wyzwań, w tym zmniejszenia znaczącej nierównowagi fiskalnej - mówi o sytuacji gospodarczej Polski dyrektor z agencji Fitch, Federico Baraga-Salazar.

Jednocześnie zdaniem Baragi-Salazara w polskim budżecie konieczne będą duże wydatki po 2025 roku.

Reuters pisze, że ekonomiści Citigroup szacują planowane wydatki rządu Tuska związane z wszystkimi obietnicami wyborczymi na ok. 3,5 proc. polskiego PKB, co zwiększyłoby deficyt w polskim budżecie do poziomu 7 proc. PKB. Byłby to poziom wyższy nawet niż w fazie szczytowej pandemii COVID-19 - pisze agencja.

Reklama
Reklama

Reuters zauważa też, że rentowność polskich obligacji pięcioletnich spadła o blisko 40 punktów bazowych od czasu zwycięstwa koalicji pod wodzą Tuska, umocniła się też złotówka - co jest pokłosiem wiary inwestorów w to, że Bruksela odblokuje unijne fundusze.

Polityka
Donald Trump wchodzi na pomnik prezydenta Kennedy’ego
Polityka
„Zestaw danych 8”. Są nowe dokumenty w sprawie Jeffreya Epsteina
Polityka
Czy politycy niemieckiej AfD zbierają informacje cenne dla rosyjskiego wywiadu?
Polityka
USA będą budować pancerniki „klasy Trump”. „100 razy potężniejsze” od dzisiejszych okrętów
Polityka
Najważniejsi gracze 2025. Subiektywny ranking Jerzego Haszczyńskiego
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama