Lichocka: Zagrożona jest wolność słowa. Polacy nie życzą sobie niszczenia mediów

Jak powiedziała w Programie 1 Polskiego Radia Joanna Lichocka, "spekulacje dotyczące potencjalnego postawienia w stan likwidacji mediów publicznych czy zawieszanie zarządów są nielegalne". - To byłoby przestępstwo - zaznaczyła.

Publikacja: 08.12.2023 12:14

Posłanka PiS Joanna Lichocka

Posłanka PiS Joanna Lichocka

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Gdy były minister kultury Piotr Gliński uzyskał zgodę Rady Mediów Narodowych na taką zmianę statutów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP, by „zabetonować” obecne zarządy tych spółek medialnych, dyskusja, jak dokonać radykalnych zmian w mediach publicznych, znów przybrała na sile. Zmiana miałaby zmierzać do tego, aby w razie otwarcia likwidacji spółek likwidatorami byli członkowie ich zarządów oraz szefowie komórek odpowiedzialnych za obsługę prawną.

Pod koniec września Donald Tusk podczas spotkania w Bydgoszczy mówił także, że opozycja u władzy "w ciągu 24 godzin i bez ustawy" dokona rewolucji w Telewizji Polskiej.

Do sprawy odniosła się w Programie 1 Polskiego Radia Joanna Lichocka.  Zdaniem polityk "to, co może zrobić opozycyjna obecnie większość, to złożyć projekt ustawy dotyczący porządku medialnego i próbować przeforsować go przez parlament i uzyskać na to wsparcie pana prezydenta".

"To byłoby przestępstwo"

Jak oceniła Lichocka, „spekulacje dotyczące potencjalnego postawienia w stan likwidacji mediów publicznych czy zawieszanie zarządów są po pierwsze nielegalne, a po drugie nie ma żadnego powodu w prawie, żeby np. stawiać w stan likwidacji Polskie Radio”. - To byłoby przestępstwo - zaznaczyła posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj więcej

Uzdrowienie TVP, Polskiego Radia i PAP przez likwidację. Co na to prawo

Polityk wskazała także, że "działanie na szkodę spółek skarbu państwa, tak szczególnych, jak Polskie Radio czy Telewizja Polska, jest po prostu karalne i myślę, że tutaj jednak mamy do czynienia raczej ze sferą pogróżek, zastraszania, a nie rzeczywistego projektu”. - Donald Tusk i jego towarzystwo chcą spacyfikować niezależność mediów w Polsce. Natomiast czym innym są zamiary, a czym innym możliwość ich realizacji - powiedziała. - Jeśli mielibyśmy być nadal państwem prawa i miałoby ono nie być łamane, to media publiczne można zmieniać tylko na drodze ustawy. Nie jest też tak, że każdy pomysł Donalda Tuska po prostu przejdzie, nie przejdzie - dodała.

Lichocka: Zagrożona jest wolność słowa 

Lichocka podkreśliła także, że "wolność słowa jest zagrożona”. - Ale więcej jest tu prężenia muskułów i straszenia ludzi, straszenia dziennikarzy, wprowadzenia takiej atmosfery zagrożenia, niż rzeczywistych faktów, rzeczywistego działania - stwierdziła. - Chciałabym przestrzec – nie bójmy się – Tusk ma do czynienia również z oporem. Polacy nie życzą sobie niszczenia mediów, nie życzą sobie ograniczania wolności słowa i Tusk musi się z tym liczyć - zaznaczyła Joanna Lichocka.

Czytaj więcej

Jak uratować media publiczne. TVP i Polskie Radio potrzebują nowego modelu

Jak przypomniała posłanka, Rada Mediów Narodowych zgodziła się na dokonanie zmian w statutach Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej. Zgodnie ze zmianami "w razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie Zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną. W okresie likwidacji do składania oświadczeń w imieniu Spółki wymagane jest współdziałanie dwóch likwidatorów, w tym jednego będącego członkiem ostatniego Zarządu”.

Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański zaznaczał, że chodzi o to, by interesy spółek były zapewnione i aby nikt nie mógł z zewnątrz działać na ich szkodę. 

Gdy były minister kultury Piotr Gliński uzyskał zgodę Rady Mediów Narodowych na taką zmianę statutów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP, by „zabetonować” obecne zarządy tych spółek medialnych, dyskusja, jak dokonać radykalnych zmian w mediach publicznych, znów przybrała na sile. Zmiana miałaby zmierzać do tego, aby w razie otwarcia likwidacji spółek likwidatorami byli członkowie ich zarządów oraz szefowie komórek odpowiedzialnych za obsługę prawną.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Nie chcą sponsorować projektu powołanego za premier Szydło. Czy to koniec PFN?
Polityka
Konwencja PiS. Znamy liderów list w wyborach do PE. Są Wąsik, Kamiński, Obajtek
Polityka
Morawiecki na plakatach w Budapeszcie. Tusk: Kiedyś mówiono "pożyteczny idiota"
Polityka
Prezydent Andrzej Duda skierował oficjalne pismo do Donalda Tuska
Polityka
Spór rządu z prezydentem o komisarza UE? Cimoszewicz: Zlekceważyć głos pana Dudy
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił