Projekt umowy koalicyjnej to ok. 10 stron uzgodnień, przygotowywanych w ostatnich dniach m.in przez Marcina Kierwińskiego (KO), Piotra Zgorzelskiego (TD/PSL) oraz Dariusza Wieczorka (Nowa Lewica). W pracach dotyczących poszczególnych obszarów uczestniczyli także inni politycy z trzech partii, m.in. Marcelina Zawisza, Paulina Hennig-Kloska czy Krzysztof Gawkowski. Dokument jest zbiorem haseł programowych i priorytetów, co do których partie się zgadzają. Nie ma tam jednak zawartych konkretnych rozwiązań, a jednym z najczęstszych sformułowań jest fraza "będziemy dążyć do...". – Szczegóły pozostawiamy ministrom nowego rządu – mówi jeden z uczestników rozmów. – Nie możemy przecież im dyktować, kiedy np. konkretnie będą wprowadzone podwyżki dla budżetówki, to sprawa dla szefa resortu finansów.