Stabilizacja czy pat po wyborach? Siedem możliwych scenariuszy

Co wydarzy się po głosowaniu 15 października? Tego do końca nie wie nikt. Ale na podstawie konstytucji można rozważać przynajmniej kilka możliwości rozwoju wypadków. Oto scenariusze dla polskiej polityki na kolejne tygodnie.

Publikacja: 16.10.2023 03:00

Marszałek senior Antoni Macierewicz otworzył obrady Sejmu po wyborach w roku 2019

Marszałek senior Antoni Macierewicz otworzył obrady Sejmu po wyborach w roku 2019

Foto: Radek Pietruszka/pap

Czytaj więcej

Wybory parlamentarne. Polacy wybrali Sejm i Senat. Są ostateczne wyniki wyborów

1. PiS utrzymuje władzę – samodzielna większość

To scenariusz, który politycy PiS uznają za najbardziej korzystny, ale i w tej chwili mało prawdopodobny. Gdyby PiS miało rządzić samodzielnie – tylko z Suwerenną Polską i innymi koalicjantami – to musiałoby w niedzielę wydarzyć się coś, co bardzo odbiega od wyników zarówno wewnętrznych, jak i publicznie dostępnych badań. Np. nowa fala mobilizacji na terenach poza dużymi miastami. Politycy PiS od wielu miesięcy powtarzali publicznie, że ich gra w kampanii toczy się o samodzielną większość. Ale dziś wydaje się, że historia z 2015 i 2019 roku się nie powtórzy. Gdyby tak się stało, to byłoby uznane za dużą niespodziankę.

2.PiS utrzymuje władzę – bez formalnej koalicji. Rząd mniejszościowy?

Obecnie najczęściej dyskutowany rozwój sytuacji po stronie władzy zakłada, że PiS zdobywa pierwsze miejsce w wyborczym rankingu, ale nie ma większości samodzielnej. Wtedy zacznie się na serio polityczna rozgrywka w Sejmie. Niekoniecznie jednak oznacza, że PiS będzie stawiać na formalną koalicję. Kluczowe stanie się wtedy pytanie, ile mandatów PiS brakuje do większości oraz kto jeszcze znalazł się w Sejmie. Politycy PiS do czasu głosowania nad wotum zaufania dla nowego rządu będą być może próbowali przeciągnąć grupkę posłów, tak by uzyskać większość. Najczęściej w tym kontekście pojawiają się posłowie Konfederacji, czasami też PSL (jeśli ludowcy do Sejmu trafią). Im większa liczba posłów do przeciągnięcia, tym będzie to oczywiście trudniejsze. Rozmówcy z PiS szacują, że już przeciągnięcie 15 posłów w nowym Sejmie będzie trudne. A to oznacza, że PiS musi zdobyć co najmniej 215–220 mandatów.

Czytaj więcej

Kampania bez fajerwerków z pieniędzy państwowych firm

3. PiS utrzymuje władzę – koalicja

Trzeci scenariusz zakłada, że PiS utrzyma władzę i powoła rząd, ale będzie to rząd koalicyjny. I znów – najczęściej pojawia się tutaj Konfederacja jako potencjalny koalicjant. Ale w jej szeregach – jak wynika z naszych rozmów i oficjalnych deklaracji – nie ma entuzjazmu dla takiego planu. Konfederacja – takie jest myślenie wśród części jej polityków – straciłaby nieodwracalnie jako partia antysystemowa. Potencjalni koalicjanci PiS mają dobrze zapamiętaną lekcję LPR i Samoobrony sprzed ponad dekady. Jeśli w niedzielę dojdzie jednak do sensacji i do Sejmu trafią Bezpartyjni Samorządowcy, to są potencjalnym koalicjantem PiS, tak jak w województwie dolnośląskim.

4. Opozycja przejmuje władzę, KO wygrywa wybory

To rozwój wypadków najkorzystniejszy dla Donalda Tuska i jego partii. Zakłada, że w niedzielę dochodzi do mijanki i Koalicja Obywatelska wyprzedza PiS. Wtedy – takie przynajmniej są przewidywania – prezydent Andrzej Duda musiałby powierzyć misję tworzenia nowego rządu kandydatowi wskazanemu przez KO, czyli najpewniej Tuskowi. To wszystko również przy założeniu, że KO wraz z koalicjantami ma większość niezbędną do utworzenia rządu. I że dojdzie do porozumienia opozycji w tej sprawie. Ale Donald Tusk już w trakcie kampanii wyborczej sugerował, że takie porozumienie wśród liderów w zasadzie zostało już zawarte. To również rozwój wypadków, w którym nowy rząd opozycji powstaje i zaczyna działać relatywnie szybko.

Czytaj więcej

Referendum inne niż wszystkie. Czy pomysł PiS zadziałał?

5. Opozycja przejmuje władzę w drugim kroku konstytucyjnym

Piąty scenariusz jest obecnie najczęściej dyskutowany w Koalicji Obywatelskiej. Zakłada, że chociaż PiS wygra wybory, to prezes Kaczyński i premier Morawiecki nie zdołają zbudować większości w Sejmie niezbędnej do powołania rządu. Wtedy inicjatywa – w drugim kroku konstytucyjnym – przejdzie do parlamentu. Opozycja zakłada, że w tym kroku – jeśli będzie mieć oczywiście większość – powoła nowy rząd. Jest to również scenariusz polityczny, który może zadziałać przy założeniu, że trzy bloki opozycyjne – KO, Lewica i Trzecia Droga – będą mieć większość w Sejmie bez konieczności innych politycznych porozumień.

6. Opozycja rządzi z Konfederacją lub jej częścią

Nad wszystkimi możliwościami tworzenia rządu wisi scenariusz, w którym do powołania nowego gabinetu będzie potrzebna współpraca z Konfederacją lub jej częścią. Jak już wspomniano, dla części Konfederacji współpraca z PiS formalna lub nieformalna jest bardzo problematyczna. Mniej jasna jest perspektywa rozmów z opozycją. Konfederacja – lub jej fragment – na pewno podniosłaby swoje żądania. I dla niej samej współpraca z Donaldem Tuskiem i innymi politykami sejmowej opozycji również jest problematyczna w kontekście bycia formacją antysystemową, w kontrze do „bandy czworga”. Niektórzy zakładają jednak, że jeśli Konfederacja chce długoterminowo osłabić PiS, to może spróbować przyczynić się do odsunięcia partii Kaczyńskiego od władzy, nawet za cenę mniej lub bardziej formalnej współpracy z obecną sejmową opozycją. Takiej współpracy nie chce jednak – i to dość jednoznacznie – Lewica.

7. Pat i być może kolejne wybory

Być może polską politykę czeka pat, którego nie będzie można przełamać bez kolejnych wyborów. To może ujawnić się już w pierwszym politycznym kroku po wyborach, którym nie będzie od razu powołanie nowego rządu, ale wybór marszałka Sejmu. Po złożeniu przez posłów ślubowania, marszałek senior zarządzi wybory nowego marszałka Sejmu. Zgodnie z regulaminem, „Sejm wybiera Marszałka Sejmu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów”. Jeśli np. do takiego wyboru będzie potrzebna Konfederacja, to sytuacja od razu robi się patowa. W skrajnej sytuacji nie tylko Polska pozostanie bez nowego rządu, ale również Sejm bez marszałka. Być może będzie potrzebne „pakietowe” rozwiązanie obejmujące jedno i drugie stanowisko – marszałka i premiera. Nie jest wykluczone, że wybory 15 października nie przyniosą trwałego rozstrzygnięcia, a konieczna będzie dogrywka – na przykład na wiosnę, w całkowicie innych wtedy politycznych okolicznościach. By może też przełamanie pata będzie wymagało mediacji prezydenta Andrzeja Dudy, którego rola po wyborach wzrośnie, zwłaszcza w tych bardziej skomplikowanych politycznie scenariuszach.

1. PiS utrzymuje władzę – samodzielna większość

To scenariusz, który politycy PiS uznają za najbardziej korzystny, ale i w tej chwili mało prawdopodobny. Gdyby PiS miało rządzić samodzielnie – tylko z Suwerenną Polską i innymi koalicjantami – to musiałoby w niedzielę wydarzyć się coś, co bardzo odbiega od wyników zarówno wewnętrznych, jak i publicznie dostępnych badań. Np. nowa fala mobilizacji na terenach poza dużymi miastami. Politycy PiS od wielu miesięcy powtarzali publicznie, że ich gra w kampanii toczy się o samodzielną większość. Ale dziś wydaje się, że historia z 2015 i 2019 roku się nie powtórzy. Gdyby tak się stało, to byłoby uznane za dużą niespodziankę.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Czy skala rosyjskiej agentury w Polsce jest rozpoznana? Kierwiński: Nie
Polityka
Kosiniak-Kamysz: Plecak ewakuacyjny mam wciąż spakowany. Musimy być gotowi
Polityka
Europoseł KO: Tomasz Szmydt był częstym gościem "Wiadomości" Jacka Kurskiego
Polityka
Rekonstrukcja rządu: Kobiety zastąpią odchodzących z rządu Donalda Tuska ministrów?
Polityka
Jacek Nizinkiewicz: Czego boi się Zbigniew Ziobro i dlaczego manipuluje w sprawie Tomasza Szmydta