Cud bilokacji: Putin w tym samym czasie w różnych miejscach

O tej samej godzinie rosyjski prezydent przewodził kremlowskiej Radzie Bezpieczeństwa, składał kwiaty pod pomnikiem i rozmawiał z premierem Kataru. A może to były jego sobowtóry.

Publikacja: 23.06.2023 18:42

Władimir Putin: podczas Rady Bezpieczeństwa, pod pomnikiem nieznanego żołnierza i podczas spotkania

Władimir Putin: podczas Rady Bezpieczeństwa, pod pomnikiem nieznanego żołnierza i podczas spotkania z premierem Kataru

Foto: AFP

W czwartek, pięć minut przed południem zaczęło się posiedzenie kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa, której przewodniczył Putin. Odbywało się zdalnie, można więc domyślać się, że prezydenta nie było na Kremlu, ale znajdował się w swej ulubionej podmoskiewskiej rezydencji Nowo Ogariewo.

Transmisję na żywo z posiedzenia prowadziła propagandowa agencja RIA Novosti.

Ale 15 minut po rozpoczęciu spotkania Putin (pokazywany cały czas przez RIA jak siedzi za długim stołem przed ekranem na którym widać było uczestników narady) nagle pojawił się pod murami Kremla, składając kwiaty po pomnikiem nieznanego żołnierza. W czwartek bowiem była rocznica ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku.

Czytaj więcej

Rosja: Kreml pije na umór. Już nie na szklanki, tylko na butelki

W ciągu następnej godziny pojechał na drugi koniec rosyjskiej stolicy, do Muzeum Zwycięstwa – choć w transmisji nadal przewodniczył spotkaniu Rady Bezpieczeństwa i wygłaszał mądre uwagi.

W końcu spotkał się z premierem Kataru Mohammedem al Thani, mimo że wtedy powinna odbywać się zamknięta część posiedzenia Rady (czyli niedostępna dla mediów).

Czy Putin był chory

- Dlaczego trzeba było oszukiwać Rosjan – jęczał nacjonalista i były wojskowy Wiktor Ałksnis, który pierwszy zwrócił uwagę na dziwaczne pojawienia się prezydenta. Najprostszym wyjaśnieniem był błąd propagandystów, którzy pokazywali wcześniej nagrane spotkanie Rady Bezpieczeństwa, twierdząc że jest ono transmitowane na żywo.

Według blogera występującego pod pseudonimem „Generał SWR” („Generał wywiadu”) chaos wywołał sam Putin, ponieważ spóźnił się na oficjalne imprezy (składanie kwiatów, etc.) co spowodowało iż media pokazywały go w różnych miejscach naraz. Przy czym nikt z szefostwa tych mediów nie zdecydował się przerwać transmisji bojąc się odpowiedzialności za podejmowanie samodzielnych decyzji.

Czytaj więcej

Toksyczny jak Putin

A prezydent miał spóźnić się, bo bardzo źle się czuł – twierdzi „Generał wywiadu”.

Sobowtóry prezydenta Rosji

Ale są to plotki, takie same jak te o jego sobowtórach, którzy brali udział w oficjalnych imprezach, gdy prawdziwy Putin prowadził spotkanie Rady. Choć niektórzy internauci twierdzą, że posiedzeniu też przewodniczył dubler, w zastępstwie oryginału podejmując decyzję o przebiegu wojny z Ukrainą.

„Sekretarz Rady Bezpieczeństwa, generał Nikołaj Patruszew i szef (policji politycznej) FSB Aleksandr Bortnikow, wiedząc że prezydent będzie zamieniony przez sobowtóra często odmawiają udziału w takim cyrku. Choć bywały precedensy (że byli obecni)” – pisze „Generał wywiadu”.

Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego, generał Kyryło Budanow w sierpniu ubiegłego roku też twierdził, że Putin ma kilku sobowtórów. Przyczyną jest podobno paranoidalny strach dyktatora.

Czytaj więcej

Sobowtór Putina nad Dnieprem? Kto wizytował rosyjskie wojska na froncie

Obecnie wersję o tłumie sobowtórów  ma potwierdzać niezwykłe zachowanie „Putina” pod pomnikiem nieznanego żołnierza. Wiadomo, że prezydent rzeczywiście jest tchórzem i panicznie boi się epidemii Covid. Nie ma dla niego znaczenia, że ona już wygasa. Wszyscy, którzy chcą się z nim spotkać, muszą siedzieć przez tydzień na kwarantannie, a na samych spotkaniach oddziela ich od prezydenta długi stół lub znaczny dystans, wyznaczony na podłodze przez urzędników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.

Tymczasem pod pomnikiem Putin podchodził do innych osób, ściskał im ręce, obejmował się z nimi i robił sobie zdjęcia. To ma właśnie dowodzić, że był to sobowtór. Choć nikt nie jest w stanie udowodnić, że ludzie spotkani tam przez prezydenta byli zupełnie przypadkowi, a nie przywiezieni przez jego ochronę po odsiedzeniu kwarantanny.

Kto spotkał się z premierem Kataru

Plotki o istnieniu sobowtórów Putina (dwóch-czterech, a może i więcej) krążą po Moskwie od lat. Do tego stopnia osiadły już w świadomości analityków, ekspertów i zwykłych plotkarzy, że zaczęto zamiennikom nadawać nazwy.

Podobno więc istnieją: Gaduła (ze względu na skłonność do gadulstwa), Udmurt (znacznie bardziej wystające kości policzkowe niż u oryginału), Bankietowy (wyluzowany gospodarz przyjęć, krążący z kieliszkiem w ręku wśród gości) czy Dyplomata (z kamienną twarzą, używany do spotkań z zagranicznymi gośćmi).

Czytaj więcej

Kto był w Mariupolu? Putin czy jego sobowtór?

„Premier Kataru, Mohammed al Thani, też spotkał się z sobowtórem, (choć) siedział na kwarantannie. Rozmowa odbyła się zgodnie z planem, nie było problemów, bo sobowtór był świetnie przygotowany” – twierdzi „Generał wywiadu”.

Ciekawe, jak teraz zareaguje premier Kataru, gdy dotrą do niego plotki, że spotkał się tylko z dublerem.

W czwartek, pięć minut przed południem zaczęło się posiedzenie kremlowskiej Rady Bezpieczeństwa, której przewodniczył Putin. Odbywało się zdalnie, można więc domyślać się, że prezydenta nie było na Kremlu, ale znajdował się w swej ulubionej podmoskiewskiej rezydencji Nowo Ogariewo.

Transmisję na żywo z posiedzenia prowadziła propagandowa agencja RIA Novosti.

Pozostało 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Boris Johnson chciał zagłosować w wyborach. Nie mógł przez wprowadzoną przez siebie zmianę
Polityka
Tajna kolacja Scholza i Macrona. Przywódcy Francji i Niemiec przygotowują się na wizytę Xi
Polityka
Bloomberg: Turcja wstrzymała wymianę handlową z Izraelem
Polityka
Co zrobi Moskwa, jeśli Zachód zabierze Rosji 300 miliardów dolarów?
Polityka
Charles Michel wyjaśnia dlaczego UE musi się rozszerzać
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił