W rozmowie z RMF FM europoseł PO Bartosz Arłukowicz odniósł się do poniedziałkowej pilnej debaty, która odbyła się w Strasburgu w związku z łamaniem praworządności w Polsce. Chodziło głównie o nową ustawę powołującą komisję ds. badania rosyjskich wpływów. - Politycy ze wszystkich państw europejskich otwierają szeroko oczy i pytają ze zdziwieniem co się z wami dzieje, w którą stronę wy w ogóle zmierzacie? Bo nie jest to sytuacja naturalna w UE czy Europie, żeby rząd powoływał komisję, w której politycy będą wskazywali palcem, kto może uczestniczyć w życiu publicznym, a kto nie - powiedział. - A ta komisja, nazywana przez niektórych komisją rosyjską, do tego zmierza. To nie są standardy europejskie i komisarz Reynders reprezentował zdanie znaczącej większości Parlamentu Europejskiego. To się wyczuwa w kuluarach, to się wyczuwa na sali plenarnej. Jest oburzenie i zaniepokojenie i jest też strach o demokrację europejską - dodał.

Czytaj więcej

Przyspieszenie ws. prezydenckiej nowelizacji „lex Tusk”. W Sejmie już we wtorek

Bartosz Arłukowicz: Nie będzie akceptacji dla działań PiS-owskich, które dewastują demokrację 

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek 29 maja wygłosił oświadczenie w Pałacu Prezydenckim, informując o podpisaniu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Dodał, że skieruje ją w tzw. trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego. Cztery dni później Duda zapowiedział skierowanie do Sejmu nowelizacji ustawy.

Czytaj więcej

Lex Tusk: co zawiera projekt łagodzący ustawę

Zdaniem Arłukowicza ustawy o komisji nie uratują także poprawki prezydenta. - Ta komisja jest niezgodna z polską konstytucją, niezgodna z zasadami demokracji europejskiej, to jest wymysł strachu PiS-owskich polityków, którzy boją się przegranej - zaznaczył polityk. - I szukają właściwie każdej metody, są w stanie naprawdę szukać metod rosyjskich na to, żeby utrzymać się przy władzy. A ja jestem takim twardym wyznawcą tezy, że my idziemy po zwycięstwo tych wyborach i nie będzie tu akceptacji dla żadnych działań PiS-owskich, które polską demokrację dewastują - dodał. - Platforma nie zamierza również wyznaczyć do komisji swoich przedstawicieli. Nie będziemy zasiadali w jakiejś ruskiej komisji - zaznaczył Arłukowicz.