Zaledwie tydzień po wejściu w życie ustawy o powołaniu komisji do zbadania wpływów rosyjskich Komisja Europejska rozpoczęła badanie jej zgodności z prawem UE. Uruchomiła pierwszy etap tzw. procedury naruszeniowej, wysyłając do polskiego rządu wezwanie do usunięcia uchybienia. Polska ma tylko 21 dni na odpowiedź. Jeśli KE nadal będzie miała wątpliwości, to kolejnym etapem jest uzasadniona opinia, a jeśli i ona nie przyniesie rezultatu – sprawa kierowana jest do unijnego sądu.
Co prawda w TSUE czas płynie wolniej i na wyrok czeka się nawet dwa lata, ale w międzyczasie na wniosek KE sąd będzie mógł wydać zarządzenie tymczasowe nakazujące zawieszenie ustawy pod groźbą kar finansowych. Tak jak zrobił to w wypadku ustawy o Sądzie Najwyższym, a konkretnie przepisów dotyczących dyscyplinowania sędziów. A że Komisja z takim wnioskiem wystąpi,jest prawie pewne, biorąc pod uwagę, jak pilna jest sytuacja w związku z wyborami na jesieni. Dlatego tak się spieszy i dała rządowi na odpowiedź tylko 21 dni, mimo że zwykle to dwa, trzy miesiące przy takiej procedurze.
Czytaj więcej
Większość Polaków negatywnie ocenia decyzję prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu ustawy w sprawie powołania Państwowej Komisji ds. badania rosyjskich wpływów.
– To rzeczywiście wyjątkowe, zwykle dajemy więcej czasu. Ale też działamy pod presją, bo uważamy, że to prawo jest naprawdę bardzo poważnym ciosem w demokrację i w uczciwe wybory – mówi Vera Jourova, wiceprzewodnicząca KE ds. praworządności.
Zastrzeżenia Komisji
Co nie podoba się KE w polskiej ustawie z punktu widzenia unijnego prawa? Komisja uważa, że nowa ustawa narusza: zasadę demokracji (art. 2 i 10 traktatu o UE), zasady legalności i nieretroaktywności sankcji (art. 49 Karty praw podstawowych) oraz ogólne zasady pewności prawa i powagi rzeczy osądzonej, prawo do skutecznej ochrony sądowej (art. 47 Karty), zasadę „ne bis in idem” (nieorzekania dwa razy tej samej sprawie) oraz prawo do ochrony tajemnicy zawodowej (art. 7 Karty) i wymogi prawa Unii dotyczące ochrony danych (rozporządzenie o ochronie danych osobowych RODO i art. 8 Karty).