Koniec pacyfizmu? Japonia może pozbyć się "spuścizny po przegranej wojnie"

Czytaj więcej

Świat

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 464

24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski podkreśla, że obowiązkiem władz lokalnych jest zapewnienie mieszkańcom Ukrainy dostępu do schronów przez całą dobe.

Dla Japonii, która - zgodnie z konstytucją narzuconą jej po II wojnie światowej przez USA - jest krajem pacyfistycznym (Japonia formalnie nie posiada nawet armii - jej bezpieczeństwa strzegą Siły Samoobrony, które jednak, de facto, są jedną z najnowocześniejszych armii świata), dostawa trotylu do USA z przeznaczeniem na produkcję amunicji dla Ukrainy, byłaby testem gotowości udzielenia militarnego wsparcia Kijowowi.

Trotyl "podwójnego zastosowania" trafi do USA?

Obowiązujące w Japonii przepisy zakazują japońskim firmom eksportu broni - w tym również amunicji artyleryjskiej, której przygotowująca się do kontrataku Ukraina pilnie potrzebuje.

Z informacji Reutersa wynika, że USA i Japonia znalazły sposób na obejście przepisów, który umożliwi sprzedaż trotylu USA. W magazynach zachodnich sojuszników Ukrainy zaczyna brakować amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm, której Ukraińcy intensywnie używają w walkach z Rosjanami, co rodzi potrzebę zwiększenia jej produkcji, do czego potrzebne są przede wszystkim dostawy trotylu.

- Jest sposób, by USA kupiły materiały wybuchowe od Japonii - twierdzi jeden z rozmówców agencji Reutera.

Czytaj więcej

Polityka

Zełenski na szczycie G7 w Hiroszimie. Przyleciał francuskim samolotem rządowym

Samolot przewożący ukraińskiego prezydenta wylądował w sobotę w Hiroszimie, gdzie Wołodymyr Zełenski spotka się z przywódcami G7.

Obowiązujące w Japonii ograniczenia eksportowe dotyczące produktów podwójnego zastosowania lub sprzętu sprzedawanego komercyjnie są mniej rygorystyczne, niż w przypadku produktów o przeznaczeniu czysto wojskowym, dlatego Stany Zjednoczone kupują np. laptopy Panasonic Toughbook dla swojej armii.

Tokio, w którym w tym tygodniu gościł sekretarz obrony USA, Lloyd Austin, poinformowało rząd USA, że pozwoli na sprzedaż przemysłowego trotylu, ponieważ jest on produktem podwójnego zastosowania (może być użyty również przez przemysł cywilny).

USA chcą włączyć japońskiego dostawcę trotylu w łańcuch dostaw na potrzeby produkcji amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm - twierdzi informator Reutera.

Japońskie Ministerstwo Handlu i gospodarki odmawia komentarza w sprawie tego czy jakakolwiek japońska firma wystąpiła do niego z prośbą o zgodę na eksport trotylu.

Z kolei Departament Stanu USA informuje, że Waszyngton "pracuje z sojusznikami i partnerami, by zapewnić Ukrainie wsparcie, którego potrzebuje ona", aby się bronić.

Japoński rząd: Pomóc Ukrainie i pozbyć się spuścizny po przegranej wojnie

Japoński rząd Fumio Kishidy chce pomóc Ukrainie, ponieważ obawia się, że rosyjski sukces w wojnie zachęci Chiny do zaatakowania Tajwanu, co może przerodzić się w wojnę na większą skalę, która obejmie wschodnią Azję.

Reuters podaje, że jedyną firmą w Japonii, która wytwarza przemysłowy trotyl, jest Chugoku Kayaku - firma z Hiroszimy, która jest dostawcą japońskiej armii.

Czytaj więcej

Plus Minus

Japonia, Polska i niezmywalne ślady wojny

Prawdziwe nieszczęście jest w tym, że twórcy wielkich idei każą wierzyć, iż losy narodów są ważniejsze od szczęścia indywidualnych ludzi. Historia cesarskiej Japonii i masakrujących Polskę totalitaryzmów z tej perspektywy to ta sama opowieść.

Firma twierdzi, że "nie otrzymała bezpośredniej prośby" o dostawy od rządu USA albo amerykańskiej armii. Na pytanie o sprzedaż trotylu do USA przez pośrednika, firma zasłoniła się tajemnicą handlową.

Tymczasem - jak przypomina Reuters - rządząca Japonią Liberalna Partia Demokratyczna chce ograniczyć lub wyeliminować ograniczenia eksportowe dotyczące uzbrojenia. W grudniu Kishida ogłosił, że zamierza zrewidować te przepisy, otwierając ścieżkę do dostaw broni nie tylko dla Ukrainy, ale też dla innych państw, które Japonia i USA postrzegają jako sojuszników przeciwko Rosji i Chinom.

Zdaniem Akihisy Nagashimy, byłego wiceszefa resortu obrony i członka Liberalnej Partii Demokratycznej zasiadającego w parlamentarnej komisji bezpieczeństwa narodowego, pięcioletni plan rozbudowy japońskiej armii w 80 proc. zmieni pacyfistyczną Japonię w "normalny kraj" nieobciążony spuścizną po II wojnie światowej.