Armenia jest gotowa uznać Górski Karabach za część Azerbejdżanu

Premier Armenii Nikol Paszynian poinformował jego kraj jest gotów uznać Górski Karabach za część sąsiedniego Azerbejdżanu, jeśli władze w Baku zagwarantują bezpieczeństwo etnicznej ludności ormiańskiej.

Publikacja: 22.05.2023 12:02

Premier Armenii Nikol Paszynian

Premier Armenii Nikol Paszynian

Foto: PAP/EPA

Premier Armenii Nikol Paszynian powiedział w poniedziałek, że 86 600 kmterytorium Azerbejdżanu, które Erywań jest gotów uznać, obejmuje również terytorium Górskiego Karabachu.

- Te 86 600 km2 (terytorium Azerbejdżanu - red.) obejmuje również Górski Karabach. Powinniśmy również zapewnić, że kwestia praw i bezpieczeństwa Ormian w Górskim Karabachu powinna być omawiana w formacie Baku-Stepanakert - powiedział Paszynian.

19 maja w Moskwie odbyło się trójstronne spotkanie ministrów spraw zagranicznych Rosji, Armenii i Azerbejdżanu.

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że stronom konfliktu udało się zbliżyć do wspólnej wizji w sprawie zawarcia porozumienia pokojowego.

Długa wojna

Spór o Górski Karabach bywa określany mianem nierozwiązywalnego. Może równać się w tym względzie chociażby z konfliktem izraelsko-palestyńskim. Ormianie i Azerbejdżanie walczą ze sobą od dekad, wychowując kolejne pokolenia w nienawiści do przeciwnika oraz (skutecznie) budując własne tożsamości narodowe na sprawie karabaskiej.

W rezultacie zwykło się zakładać, że jeżeli tylko władze w Erywaniu lub w Baku zgodziłyby się na ustępstwa względem drugiej strony, wówczas natychmiast musiałyby się liczyć z masowym wybuchem niezadowolenia społecznego.

Polityka
Czy Donald Trump podpisze się pod nowymi sankcjami wobec Rosji?
Polityka
Ukraina reaguje na decyzję USA ws. mediacji
Polityka
USA wycofują się z mediacji pomiędzy Ukrainą i Rosją
Polityka
AfD uznana przez niemiecki kontrwywiad za „grupę ekstremistów”
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Polityka
Wielka Brytania: Kolejne miejsce w parlamencie dla partii Farage'a? Znów liczą głosy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne