Glapiński sypnął drogimi prezentami dla polityków PiS

Nie tylko Mateusz Morawiecki, ale też Elżbieta Witek dostała z NBP monety kolekcjonerskie za kilka tysięcy złotych.

Publikacja: 15.05.2023 03:00

Glapiński sypnął drogimi prezentami dla polityków PiS

Foto: PAP/Albert Zawada

Herb Królestwa Polskiego z czasów Stanisława Augusta z dewizą: „Pro fide, lege et grege”, czyli „Za wiarę, prawo i naród” – tak wygląda rewers złotej monety okolicznościowej „230. rocznica Konstytucji 3 maja”, którą w 2021 roku wybił Narodowy Bank Polski.

Z tej samej okazji NBP wypuścił też monetę srebrną, ale to ta złota uchodzi za kolekcjonerski rarytas. Jest stosunkowo trudno dostępna i choć ma nominał 100 zł, można ją kupić za około 3,5 tys. zł. Jedną z jej posiadaczek jest marszałek Sejmu Elżbieta Witek z PiS.

Czytaj więcej

Glapiński: Wciąż bliżej nam do rozmowy o podwyżce niż obniżce stóp procentowych

W marcu informowaliśmy, że Narodowy Bank Polski wysłał premierowi Mateuszowi Morawieckiemu srebrną, zdobioną bursztynem monetę „Mikołaj Kopernik”, wypuszczoną z okazji 550-lecia urodzin astronoma, a przy okazji banknot, wydrukowany z tej samej okazji. Jeden z urzędników powiedział nam, że prezent przyszedł pocztą i premier nie wie, dlaczego NBP zdecydował się go wysłać. Łączna wartość monety i banknotu to około 2,7 tys. zł. Okazuje się, że obdarowana została też marszałek Witek.

Tak wynika z wpisu do rejestru korzyści, który zamieściła nas stronie Sejmu. Zapisała w nim, że w podobnym okresie, co Morawiecki, czyli w marcu, otrzymała taką samą monetę i banknot z Kopernikiem, a także wspomnianą złotą monetę „230. rocznica Konstytucji 3 maja”. Łączna wartość podarków to około 6 tys. zł.

Z jakiej okazji dostała prezenty? „Wskazane okoliczności zna zawsze obdarowujący, a nie obdarowany” – napisało Centrum Informacyjne Sejmu.

Z pytaniami zwróciliśmy się więc do NBP, ale nie dostaliśmy odpowiedzi. Bank centralny nie odniósł się też do naszego pytania, czy obdarowano jeszcze innych polityków, a jeśli tak, według jakiego dobrano ich klucza.

Jeśli NBP kierował się zasadą wysyłania prezentów do osób, pełniących najwyższe funkcje w państwie, wśród obdarowanych powinien być też marszałek Senatu Tomasz Grodzki z KO. On jednak zapewnia nas, że „nigdy nie dostał żadnych monet ani banknotów z NBP”. O podarki z NBP spytaliśmy służby prasowe prezydenta, ale nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Kosztownymi podarunkami dla Witek i Morawieckiego zbulwersowany jest poseł KO Dariusz Joński. Zauważa, że niektórzy wysocy rangą politycy otrzymują prezenty, ale najczęściej są to pamiątki, wymieniane podczas spotkań z delegacjami z zagranicy. Np. marszałek Grodzki, który wyjątkowo skrupulatnie wypełnia rejestr korzyści, wykazał w nim m.in. serwis do herbaty od ambasadora ChRL czy zegar od szefa kazachskiego senatu.

– Tym razem wymiana podarków odbywa się de facto w ramach jednej partii. Co więcej, kandydatura Glapińskiego została przegłosowana w Sejmie, a jej zgłoszenie budziło wątpliwości, więc pojawia się pytanie, czy prezenty nie są formą podziękowania za wybór na prezesa – mówi Joński.

Glapiński został wybrany na drugą kadencję w 2022. Kontrowersje podnoszone przez część specjalistów dotyczyły tego, że zgodnie z ustawą o NBP, członkiem zarządu tego banku można być tylko dwie kadencje z rzędu. Tymczasem Glapiński zasiadał w zarządzie NBP jeszcze przed prezesurą. Mimo tych wątpliwości Witek poddała pod głosowanie wniosek o jego powołanie, co otworzyło Glapińskiemu drogę do gigantycznych zarobków. W ub. roku łącznie zarobił łącznie 1,3 mln zł brutto.

Czy drogie podarki od Glapińskiego są spłatą długu wdzięczności? Wątpliwości rozwiałoby przekazanie przez Witek i Morawieckiego monet do zasobów swoich instytucji, by mogły być wręczone jako prezent komuś innemu. Ani Kancelaria Sejmu, ani KPRM nie zapewniły nas jednak o takim działaniu. Centrum Informacyjne Sejmu podkreśla za to, że ceny emisyjne monet otrzymanych przez Witek były znacznie niższe niż obecne na rynku kolekcjonerskim.

Herb Królestwa Polskiego z czasów Stanisława Augusta z dewizą: „Pro fide, lege et grege”, czyli „Za wiarę, prawo i naród” – tak wygląda rewers złotej monety okolicznościowej „230. rocznica Konstytucji 3 maja”, którą w 2021 roku wybił Narodowy Bank Polski.

Z tej samej okazji NBP wypuścił też monetę srebrną, ale to ta złota uchodzi za kolekcjonerski rarytas. Jest stosunkowo trudno dostępna i choć ma nominał 100 zł, można ją kupić za około 3,5 tys. zł. Jedną z jej posiadaczek jest marszałek Sejmu Elżbieta Witek z PiS.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Broń atomowa w Polsce? Wiceminister obrony o słowach Dudy: Nie zaskakiwać sojuszników
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Żona Borysa Budki została prezydentem. "W domu jesteśmy równi"
Polityka
Aborcja dopiero po wyborach. Rozpatrzenie projektów ustaw nie nastąpi szybko
Polityka
Macron odnawia Unię. Czy Francja może pociągnąć za sobą Europę?
Polityka
Polska gotowa na przyjęcie broni atomowej. Jest deklaracja Andrzeja Dudy, ale i wątpliwości Donalda Tuska