Morawiecki: Mam nadzieję, że Ziobro nie będzie głosował jak Tusk

Wczoraj widzieliśmy wspólną radość (Kamili) Gasiuk-Pihowicz z posłami Suwerennej Polski. Trochę nas to zdumiało w ramach PiS - mówił na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Publikacja: 10.05.2023 14:59

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: PAP/Szymon Pulcyn

Premier był pytany kogo kompromituje sytuacja w Trybunale Konstytucyjnym, który - ze względu na bunt części sędziów przeciwko prezes TK, Julii Przyłębskiej - nie jest w stanie orzekać w sprawach, które wymagają pełnego składu (dziś co najmniej 11 sędziów).

- Mnie zależy na tym, aby instytucje państwa polskiego mogły normalnie działać. Kiedy dochodzi do tego, że część sędziów nie podejmuje swoich obowiązków, staramy się jako rządzący zaproponować rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do tego, by Trybunał Konstytucyjny jako instytucja mógł normalnie działać. Stąd propozycja powrotu do takiego zapisu, w kontekście kworum, czyli liczby członków TK uprawnionych do podejmowania decyzji w pełnym składzie, do powrotu do liczby osób 9. To jest ta liczba, która obowiązywała w czasach rządów PO-PSL, wcześniej PiS czy SLD. A więc nie jest to przepis, który mógłby budzić jakieś obawy. Jest to potrzebne, aby Trybunał wydał wyrok w zasadniczej sprawie, która interesuje wszystkich Polaków. Pani prezes Julia Przyłębska robi wszystko co w jej mocy, aby ten wyrok wydać. Jaki będzie nie wiem, ale ważne jest, aby jakiś wyrok zapadł - odparł Morawiecki.

Czytaj więcej

Duda vs. Sąd Najwyższy. Trybunał Konstytucyjny wyznaczył nową datę rozprawy

Sprawa, o której mówi premier to kwestia zgodności nowelizacji przepisów m.in. o Sądzie Najwyższym, wynegocjowanej przez rząd z UE, których wejście w życie ma odblokować środki z KPO dla Polski.

Morawiecki był też pytany czy liczy na poparcie Suwerennej Polski ws. nowelizacji ustawy o TK, zmniejszającej liczbę sędziów wymaganych do orzekania w pełnym składzie z 11 do 9.

Pani prezes Julia Przyłębska robi wszystko co w jej mocy, aby wyrok wydać. Jaki będzie nie wiem, ale ważne jest, aby jakiś wyrok zapadł

Mateusz Morawiecki, premier

- Apeluję o to, aby minister Ziobro nie głosował tak jak przewodniczący Tusk. To byłoby cokolwiek dziwne. Wprawdzie wczoraj widzieliśmy już wspólną radość (Kamili) Gasiuk-Pihowicz z posłami Suwerennej Polski. Trochę nas to zdumiało w ramach PiS. Mam nadzieję, że ten alians nie będzie w żaden sposób kontynuowany - odparł.

Morawiecki nawiązał do nagrania, opublikowanego przez posłankę PiS, Joannę Lichocką, która - po przegranym przez PiS głosowaniu ws. odwołania ze składu komisji sprawiedliwości czterech posłów Suwerennej Polski - nagrała posłankę Gasiuk-Pihowicz w czasie rozmowy z politykami partii Zbigniewa Ziobry. W głosowaniu dotyczącym składu komisji Koalicja Obywatelska głosowała tak jak Suwerenna Polska.

Premier był pytany kogo kompromituje sytuacja w Trybunale Konstytucyjnym, który - ze względu na bunt części sędziów przeciwko prezes TK, Julii Przyłębskiej - nie jest w stanie orzekać w sprawach, które wymagają pełnego składu (dziś co najmniej 11 sędziów).

- Mnie zależy na tym, aby instytucje państwa polskiego mogły normalnie działać. Kiedy dochodzi do tego, że część sędziów nie podejmuje swoich obowiązków, staramy się jako rządzący zaproponować rozwiązania, które mogłyby doprowadzić do tego, by Trybunał Konstytucyjny jako instytucja mógł normalnie działać. Stąd propozycja powrotu do takiego zapisu, w kontekście kworum, czyli liczby członków TK uprawnionych do podejmowania decyzji w pełnym składzie, do powrotu do liczby osób 9. To jest ta liczba, która obowiązywała w czasach rządów PO-PSL, wcześniej PiS czy SLD. A więc nie jest to przepis, który mógłby budzić jakieś obawy. Jest to potrzebne, aby Trybunał wydał wyrok w zasadniczej sprawie, która interesuje wszystkich Polaków. Pani prezes Julia Przyłębska robi wszystko co w jej mocy, aby ten wyrok wydać. Jaki będzie nie wiem, ale ważne jest, aby jakiś wyrok zapadł - odparł Morawiecki.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Adrian Zandberg o Szymonie Hołowni: Przekonał się na czym polega "efekt Streisand"
Polityka
Donald Tusk: Nie chcę nikogo straszyć, ale wojna jest realna. Musimy być gotowi
Polityka
Wyłączanie spod sankcji. KAS odmraża środki rosyjskich firm w Polsce
Polityka
Zaskakujący kandydaci z PO na prezydenta Warszawy po Rafale Trzaskowskim
Polityka
Polityka na Wielkanoc: dlaczego coraz trudniej kreować tematy