Reklama

Macron chce dać światło Ukrainie

W ojczyźnie pozostało mniej niż 30 mln Ukraińców. Zachód próbuje powstrzymać całkowite wyludnienie kraju.

Publikacja: 14.12.2022 03:00

Wołodymyr Zełenski pojawił się na paryskiej konferencji zdalnie

Wołodymyr Zełenski pojawił się na paryskiej konferencji zdalnie

Foto: afp

Były już konferencje donatorów w Lugano, Warszawie i Berlinie. Ale ta, która zgromadziła we wtorek w Paryżu przedstawicieli 47 krajów, miała inny charakter.

– Chcemy nieść natychmiastową pomoc, aby Ukraińcy przetrwali tę zimę – tłumaczy Emmanuel Macron. – Wojna pokazała światu słabość rosyjskiej armii, więc próbuje ona osiągnąć swoje cele, pozostawiając Ukraińców w ciemności i chłodzie. To nikczemne. Niszczenie infrastruktury cywilnej to zbrodnie wojenne, które nie mogą pozostać bezkarne – podkreślił francuski przywódca.

Czytaj więcej

Emmanuel Macron mówił o gwarancji bezpieczeństwa dla Rosji. Partnerzy Francji zareagowali

Wielki exodus

Krytykowany, gdy tydzień temu w wywiadzie dla TF1 zwieńczającym podróż do USA mówił, że Rosja musi otrzymać gwarancje bezpieczeństwa NATO w porozumieniu zwieńczającym wojnę (choć równocześnie podkreślił, że odzyskanie Krymu jest dla Ukrainy równie ważne jak powrót Alzacji i Lotaryngii do macierzy dla Francuzów był w trakcie pierwszej i drugiej wojny światowej), Macron tym razem zapewniał, że „określenie kiedy i na jakich warunkach można zakończyć konflikt, należy do Ukraińców”. I zapewnił, że przedstawiony zdalnie na szczycie G20 na Bali przez prezydenta Zełenskiego 10-punktowy plan pokojowy (w tym całkowite wycofanie się Rosjan z zajętych ziem ukraińskich) „jest doskonałą podstawą do rozpoczęcia rokowań”. W ostatnim czasie kilka krajów Europy Środkowej wystosowało formalne pismo, domagając się wyjaśnień od Pałacu Elizejskiego w sprawie warunków negocjacji z Moskwą.

Jednak choć od wielu tygodniu front zasadniczo się ustabilizował, to Kreml wygrywa równoległą wojnę, o której wspomniał Francuz: na polu humanitarnym. Ostatni, elektroniczny spis z 2019 r. wskazywał, że ludność Ukrainy to 37,8 mln (nie uwzględnia nielegalnie okupowanego wówczas Krymu i części Donbasu).

Reklama
Reklama

Jednak zdaniem ONZ-owskiej agencji ds. uchodźców (UNHCR) w ciągu blisko roku od inwazji z Ukrainy na trwałe wyjechało niemal 8 mln mieszkańców, blisko jedna czwarta całej ludności. To oznacza, że na terenach pozostających pod kontrolą Kijowa żyje mniej niż 30 mln ludności. Chodzi więc o rzadko spotykaną w historii skalę migracji, skoro w chwili ogłoszenia niepodległości przed przeszło 30 laty w Ukrainie żyło przeszło 53 mln osób. UNHCR szacuje, że tej chwili 38 tys. osób codziennie opuszcza kraj, a 28 tys. do niego wjeżdża. – Jednak dalszy spadek temperatur oraz odcięcie kolejnych miast od podstawowych wygód, w tym ogrzewania, elektryczności i bieżącej wody, może już wkrótce doprowadzić do kolejnej wielkiej fali migracji – ostrzega Jan Egeland, szef norweskiej organizacji pozarządowej zajmującej się kryzysami humanitarnymi. To zasadniczo oznaczałoby wyludnienie kraju i bardzo utrudniło jego obronę.

Aby do tego nie dopuścić, w Paryżu uruchomiono program, który ma być wypłacony już do połowy marca. Zdaniem Zełenskiego, który wystąpił z inicjatywą w tej sprawie i pojawił się na konferencji za pomocą łączy z Kijowa, priorytetem jest odbudowa podstawowej infrastruktury energetycznej, w tym przekazanie generatorów oraz zabezpieczenie pięciu siłowni jądrowych działających w Ukrainie. Jego wartość prezydent szacuje na 800 mln euro.

W ten program jest gotowa zaangażować się Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej. Chodzi o to, aby teren wokół elektrowni został zdemilitarozyowany, zaczynając od siłowni w Zaporożu.

Ratunek w patriotach

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ogłosiła natomiast inicjatywę przekazania Ukraińcom 30 mln żarówek ledowych, dzięki którym uda się zmniejszyć o 88 proc. energię potrzebną do utrzymania światła w ukraińskich domach. Macron zapowiedział podobne wsparcie o wartości blisko 80 mln euro. Jednocześnie w konferencji wzięło udział przeszło 500 francuskich firm gotowych uczestniczyć w odbudowie kraju, gdy będą po temu warunki.

Niestety nad Sekwaną zjawiło się osobiście niewielu przywódców. Nawet sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wystąpił tylko zdalnie. Polska też wysłała delegację niskiego szczebla z szefem biura spraw międzynarodowych Kancelarii Prezydenta Jakubem Kumochem na czele. Dzień wcześniej Andrzej Duda był w Berlinie, aby ratować stosunki z Niemcami. Na razie takiej inicjatywy względem Francji nie ma.

Mimo wszystko François Heisbourg, jeden z bardziej rozpoznawalnych ekspertów ds. międzynarodowych w Paryżu, przekonuje „Rzeczpospolitą”: „Wsparcie dla Ukrainy jest wciąż tematem nośnym we Francji i szerzej na Zachodzie. Tego po blisko roku od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji mało kto się spodziewał. To poważny problem dla Putina”.

Reklama
Reklama

Najskuteczniejszym sposobem uratowania ukraińskiej infrastruktury byłoby jednak całkowite zablokowanie rosyjskich ataków. Dziś obronie Ukrainy udaje się to w 70–80 proc. Ale to wymaga zasilania przez Zachód w niezwykłą liczbę pocisków. W ten sposób między Kijowem i Moskwą wywiązało się jeszcze jedno starcie, bo rosyjskie wojsko też zużywa bezprecedensową od 80 lat liczbę pocisków.

Zełenski uważa, że szalę tego starcia na rzecz Ukrainy może przeważyć przekazanie systemów obrony przeciwlotniczych jak patrioty. Na razie nie ma jednak na to zgody Ameryki.

Polityka
Donald Trump wygłosił orędzie. Wypłaci „dywidendę wojownikom”
Polityka
„Działają jak w czasach OGPU i MGB”. Jak Putin tropi przeciwników za granicą?
Polityka
Czar Trumpa prysł? Wskaźniki poparcia niemal najniższe w tej kadencji
Polityka
Partia Finów krytykowana za obronę miss, która straciła tytuł za rasistowski gest
Polityka
Brytyjscy politycy bronią BBC przed atakami Trumpa. „Chce ingerować w naszą demokrację”
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama