Krótka kariera w dziennikarstwie i seksistowski atak greckiego polityka. Wzloty i upadki Evy Kaili

Podejrzewana o korupcję Eva Kaili, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego, jest uważana za jeden z największych talentów politycznych swojego pokolenia w Grecji. Do tej pory pięła się po szczeblach kariery.

Publikacja: 12.12.2022 19:51

Krótka kariera w dziennikarstwie i seksistowski atak greckiego polityka. Wzloty i upadki Evy Kaili

Foto: European Union 2022 - Source : EP/ Brigitte HASE

W Grecji wybory lokalne są postrzegane jako idealna trampolina do wyższych stanowisk. Szczególnie w latach dwutysięcznych Grecy szukają w polityce świeżych twarzy. W Atenach niejaki Alexis Tsipras trafił na pierwsze strony gazet, gdy w 2006 roku kandydował na burmistrza i od razu zdobył dla lewicowej Syrizy ponad 10 procent głosów. W 2015 roku został premierem i rządził krajem przez cztery lata.

W Salonikach, drugim co do wielkości mieście Grecji, zasłynęła w tym czasie młoda kobieta: Eva Kaili, studentka architektury, a od 2002 r. radna miejska z ramienia socjaldemokratów. Młoda Kaili była wtedy najmłodszą radną w historii Salonik - i „także najpiękniejszą radną”, jak pisała grecka gazeta „Proto Thema”.

Czy polityk ma prawo dobrze wyglądać? Czy Eva Kaili ogranicza się do swojego wyglądu? Te pytania nigdy nie opuściły młodej Greczynki. W późniejszym wywiadzie dla ateńskiego tygodnika „Parapolitika” tłumaczyła: „Trudno było poradzić sobie z tą mentalnością. Ale nauczyła mnie też mieć wyższe oczekiwania wobec samej siebie. Może nie starałbym się tak bardzo, gdybym nie miała nic do udowodnienia”.

Pierwsze wybory: sukces i smutek

Jej pierwszy polityczny mentor, Spiros Vougias, uchodził za estetę i bon vivanta, któremu niziny polityki były raczej obce. Miał jednak dobre kontakty z nowym liderem socjalistycznej partii PASOK, Giorgosem Papandreou. Skorzystała na tym nowo wybrana radna. W wyborach parlamentarnych w 2004 roku Eva Kaili zdobyła mandat dla socjalistów - jako jedna z najmłodszych osób w historii Grecji. To była ogromna niespodzianka. Ale mimo sukcesu nie zasiadła w parlamencie.

Zgodnie z greckim prawem wyborczym lider jej partii może startować w kilku okręgach wyborczych i dopiero po ogłoszeniu wyników wyborów zdecydować się na zasiadanie w parlamencie z jednego z nich. Wbrew oczekiwaniom Giorgos Papandreou po wyborach wybrał miejsce z okręgu wyborczego w Salonikach. A Kaili odeszła z pustymi rękami.

Krótka kariera w dziennikarstwie

Zapobiegliwa Kaili rozważała następnie karierę prezenterki telewizyjnej i skończyła półroczny kurs w ateńskim „Ergastiri (Laboratorium) Dziennikarstwa”. W tej publicznej szkole uczyły się całe pokolenia dziennikarzy. To trudna edukacja: absolwenci często muszą zaczynać od zera i podejmować kilka słabo płatnych prac, dopóki nie będą w stanie utrzymać się na bardzo konkurencyjnym rynku ateńskich mediów. Kaili oszczędzono tej męki. Jeszcze przed ukończeniem studiów została dopuszczona do prezentowania południowego magazynu czołowej greckiej stacji telewizyjnej MEGA. Oglądalność była dosyć dobra.

W późniejszym wywiadzie, aspirująca polityczka mówiła, że była "zasmucona", gdy Papandreou zażądał dla siebie miejsca w parlamencie z listy w Salonikach. Podjął tę decyzję prawdopodobnie dlatego, że młoda posłanka sprawiłaby mu mniej problemów niż starsi socjaliści z większym zapleczem politycznym. A Kaili nie czuła się na tyle silna, by pójść na starcie z liderem partii.

Seksistowski atak do dzisiaj bezkarny

Jej szansa miała dopiero nadejść. W 2007 roku Eva Kaili po raz kolejny dostała się do parlamentu i tym razem pozwolono jej zachować mandat. Towarzysze partyjni byli wobec niej sceptyczni. Gdy podczas kryzysu zadłużenia w Grecji wbrew partii stanęła po stronie ówczesnego ministra finansów, ściągnęła na siebie gniew wszystkich starych socjalistów. Podczas kryzysowego spotkania grupy parlamentarnej ówczesny sekretarz generalny PASOK Sokrates Xinidis zwyzywał młodą parlamentarzystkę od „dziwek”.

Mimo to premier Papandreou nie reagował. Choć Kaili wezwała do wszczęcia partyjnego postępowania dyscyplinarnego, tamten atak do dziś pozostał bezkarny. Xinidis w międzyczasie odszedł z polityki. Kaili mówiła, że polityk powinien był przeprosić przede wszystkim własne wyborczynie.

Nowa kariera w Europie

W wyborach europejskich w 2014 roku socjalistka dokonała świeżego startu i po wyborach przeniosła się do Brukseli. Unijni parlamentarzyści z Grecji często starają się o członkostwo w prestiżowej Komisji Spraw Zagranicznych, ale Kaili wolała skupić się na polityce przemysłowej i handlowej. Została przewodniczącą wpływowej grupy parlamentarnej ds. przyszłości nauki i technologii. W styczniu 2022 roku Greczynka została wybrana na wiceprzewodniczącą Parlamentu Europejskiego zdecydowaną większością głosów.

Z ramienia PASOK w Brukseli dołączył do niej Nikos Androulakis, młody inżynier z Krety. Te dwie biografie nie mogły być bardziej różne. Androulakis pochodzi ze skromnego środowiska, na pierwszy rzut oka wydaje się dość powściągliwy i apeluje o powrót do wartości socjalistycznych. To, że i on ma szczególny talent polityczny, stało się widoczne najpóźniej w grudniu 2021 roku, gdy Androulakis został wybrany na nowego lidera greckich socjalistów, wygrywając nawet z byłym premierem Papandreou.

To przesunęło równowagę w Brukseli. Wcześniej Kaili była „przewodniczącą grupy parlamentarnej PASOK w Parlamencie Europejskim”, składającej się tylko z dwóch europosłów. Teraz szefem jest Androulakis. Grecka prasa raz po raz donosi o sporach między nimi. Ostatnio latem, gdy Androulakis oświadczył, że jest ofiarą afery podsłuchowej w Grecji, a Kaili zdystansowała się od niego.

Po upublicznieniu najnowszych zarzutów korupcyjnych lider socjalistów szybko pociągnął za sznurki i wyrzucił Kaili z partii, nazywając ją „koniem trojańskim konserwatystów” (którzy obecnie sprawowali władzę w Grecji). Zarzuty korupcyjne były kroplą, która przelała czarę goryczy, powiedział Androulakis. Lider socjalistów nie chce oceniać, czy oskarżenia są uzasadnione. Jego wniosek: „Nie jestem sędzią, nie wiem, ale musiałem podjąć decyzję, by chronić naszą partię”.

W Grecji wybory lokalne są postrzegane jako idealna trampolina do wyższych stanowisk. Szczególnie w latach dwutysięcznych Grecy szukają w polityce świeżych twarzy. W Atenach niejaki Alexis Tsipras trafił na pierwsze strony gazet, gdy w 2006 roku kandydował na burmistrza i od razu zdobył dla lewicowej Syrizy ponad 10 procent głosów. W 2015 roku został premierem i rządził krajem przez cztery lata.

W Salonikach, drugim co do wielkości mieście Grecji, zasłynęła w tym czasie młoda kobieta: Eva Kaili, studentka architektury, a od 2002 r. radna miejska z ramienia socjaldemokratów. Młoda Kaili była wtedy najmłodszą radną w historii Salonik - i „także najpiękniejszą radną”, jak pisała grecka gazeta „Proto Thema”.

Pozostało 87% artykułu
Polityka
Nancy Pelosi w szpitalu. "Doznała urazu podczas wizyty w Luksemburgu"
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Emmanuel Macron wskazał nowego premiera Francji
Polityka
Chiny przerywają milczenie w sprawie aktywności wojskowej w pobliżu Tajwanu
Polityka
Nadchodzą wybory prezydenckie w Gruzji. Kraj stoi nad przepaścią
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Meta przekazała darowiznę na fundusz inauguracyjny Trumpa. Zuckerberg poprawia stosunki