Przed mistrzostwami świata w piłce nożnej premier Mateusz Morawiecki miał na spotkaniu z członkami reprezentacji obiecać polskim piłkarzom co najmniej 30 mln zł premii za wyjście z grupy - informowało w poniedziałek wp.pl. Nie wiadomo było, w jakim trybie i z jakiego funduszu miałaby być wypłacona ta premia.
Prezes PZPN Cezary Kulesza mówił, że nie zna szczegółów. Pytany o sprawę rzecznik rządu Piotr Müller w poniedziałek nie potwierdził, by piłkarze i sztab szkoleniowy mieli otrzymać premie. Poinformował, że ma powstać specjalny fundusz na rozwój piłki nożnej.
Czytaj więcej
- Nie rozumiem tego całego larum - powiedział rzecznik PiS Rafał Bochenek, odnosząc się w Radiu Zet do kwestii premii dla piłkarzy i sztabu kadry Czesława Michniewicza. Dodał, że według jego informacji nie ma planu, by pieniądze zostały rozdane zawodnikom.
O sprawę występu reprezentacji Polski na mundialu w Katarze oraz ewentualnych premii dla piłkarzy premier Mateusz Morawiecki został zapytany na antenie Telewizji wPolsce.
- Nie tylko nie było wstydu, ale uważam, że to ogromna radość, co dali nam piłkarze. Wyszliśmy z grupy pierwszy raz po 36 latach. Jak widziałem te mecze to uważam, że było tam i sporo taktyki, trochę też kunktatorstwa, ale takiego dobrego kunktatorstwa - powiedział szef rządu.