Posłowie Solidarnej Polski zorganizowali w parlamencie konferencję prasową. - Dzisiaj w Sejmie złożyliśmy projekt zawieszający system ETS w Polsce - poinformował rzecznik formacji Jacek Ozdoba, poseł oraz sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. - Przygotowana opinia wybitnego eksperta w zakresie prawa europejskiego daje możliwość zastosowania art. 347 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej - kontynuował.
Ozdoba mówił, że projekt złożony do marszałek Sejmu Elżbiety Witek (PiS) zakłada "zwolnienie z obowiązku kupowania szkodliwych pod względem obciążenia finansowego uprawnień do emisji CO2". Poseł ocenił, że polska gospodarka co roku jest "drenowana". - Co roku wyprowadza się z Polski miliardy złotych parapodatku europejskiego. Spekulanci na tym zarabiają, (...) a na tym wszyscy tracimy. Polska rodzina traci ponad 1200 zł, z Polski wypływa ponad 20 miliardów, całe obciążenie dla naszych budżetów to ponad 40 mld - mówił w środę Jacek Ozdoba dodając, że te pieniądze mogłyby zostać przeznaczone na "zupełnie inny cel". System ETS poseł Solidarnej Polski nazwał "nieprzewidywalnym" i "szkodliwym".
Czytaj więcej
"Ostro to grzeją w mediach. (...) Musi nas obóz wziąć w obronę. Nie ma k... mowy, żeby MM (Mateusz Morawiecki) i MD (Michał Dworczyk) płacili za to sami, a palant (Janusz) Kowalski jeszcze atakował za te decyzje" - tak doradca premiera miał zareagować na medialne komentarze decyzji sądu ws. tzw. wyborów kopertowych - wynika z maili, które mają pochodzić ze zhakowanej skrzynki Michała Dworczyka.
Wiceminister rolnictwa, poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski proponowany przez SP projekt nazwał "najbardziej antyinflacyjną ustawą tej kadencji". - Dzisiaj w cenach energii dla milionów Polaków ten unijny haracz, podatek energetyczny z Brukseli stanowi 40 proc., jeżeli chodzi o ciepło - stanowi 25-33 proc. - powiedział.
Kowalski ocenił, że aby obniżyć inflację poniżej 17 proc. należy przyjąć zgłaszany przez Solidarną Polskę ustawę. Minister mówił, że po zaostrzeniu celów klimatycznych UE ceny uprawnień do emisji CO2 - które Kowalski nazwał podatkami nakładanymi na ceny energii i ciepła - w 2021 r. "poszybowały o kilkaset procent". - Cena emisji wzrosła z 30 euro do prawie 100 euro.