Sondaż: PiS i KO na czele, reszta daleko w tyle

Coraz więcej badanych deklaruje chęć wzięcia udziału w wyborach parlamentarnych. Nie zmienia to jednak sytuacji na scenie politycznej.

Publikacja: 23.10.2022 22:30

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Kraśniku

Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Kraśniku

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Gdyby wybory do Sejmu i Senatu miały odbyć teraz, wzięłoby w nich udział 59 proc. badanych przez IBRiS w najnowszym sondażu preferencji partyjnych. To o 9 pp. więcej niż miesiąc temu.

Zmniejszył się też odsetek osób deklarujących, że w wyborach udziału nie wezmą, w tym takich, które wybierały opcję „zdecydowanie nie”. O 5,5 pkt proc. zmalała też grupa osób niezdecydowanych w tej sprawie – do 3 proc. Oznacza to wzrost mobilizacji elektoratu.

Czytaj więcej

Kaczyński: Niemcy to nie światowe mocarstwo. Stany Zjednoczone by je jednym palcem zmiażdżyły

Nie wpłynęło to jednak poważnie na sympatie polityczne wyborców. Nadal w rankingu prowadzi Prawo i Sprawiedliwość z 33 proc. poparcia (miesiąc temu 32,9), druga jest Koalicja Obywatelska – 26,7 (we wrześniu 27,1), trzecie miejsce należy do Polski 2050 Szymona Hołowni - 9,6 (10,6), kolejna jest Lewica – 9,3, (9,0), Polskie Stronnictwo Ludowe – Koalicja Polska – 6,2 proc (6,3) oraz Konfederacja – 5,2 proc (5,6). 10 proc. badanych deklaruje, że nie wie, na kogo odda głos, miesiąc temu było to 8,5 proc. badanych.

Sondaż IBRiS dla "Rz" przeprowadzony 21-22 października 2022 r.

Sondaż IBRiS dla "Rz" przeprowadzony 21-22 października 2022 r.

Foto: Rzeczpospolita

Co oznacza rosnąca frekwencja przy prawie niezmienionym poparciu dla partii politycznych? – Jesteśmy w momencie wyczekiwania, ale wydarzenia polityczne, które mają miejsce, jak np. afera taśmowa, nie wzbudzają wielkiego zainteresowania – mówi Marcin Duma, szef IBRiS. – Gra między PiS a KO dotyczy na razie mobilizacji twardych elektoratów, a wyborcy o „miękkim” nastawieniu zajmują się rachunkami za elektryczność albo pozyskiwaniem opału. Ich problemy są inne niż ostra komunikacja polityczna.

Zdaniem Dumy PiS do milczącej większości zwracał się przed poprzednimi wyborami dopiero na końcu kampanii. Platforma obecnie myśli podobnie. – Obie strony mobilizują twardy elektorat i pracują nad tym, by zaakceptował on ich strategię, np. lekki zwrot w lewo PO. Z kolei PiS musi zmobilizować twardych zwolenników prawicy, bo z prawej flanki zachodzi ich Solidarna Polska i Zbigniew Ziobro. Żeby ich zrzucić z pędzącego do wyborów wozu, trzeba „mocno usiąść” na elektoracie.

Czytaj więcej

Tusk reaguje na działania Ziobry. "Rosyjskie metody, nie dam się przestraszyć"

Szef IBRiS wskazuje np. odejście umiarkowanego w relacjach z UE wiceministra spraw zagranicznych Konrada Szymańskiego, którego zastąpił Szymon Szynkowski vel Sęk, którego można określić w tej sferze jako „jastrzębia”. – W ten sposób PiS daje sygnał, że nie tylko Solidarna Polska twardo będzie stawać po stronie suwerenności w kontaktach z Unią – mówi Duma.

I zwraca uwagę, że wbrew obiegowej opinii w Polsce toczy się już przedwyborcza debata programowa. PiS, który poszukiwał nowych podziałów, „znalazł je na osi suwerenności: konserwatyzm kontra – progresywizm”. W retoryce partii rządzącej można odnaleźć wątki światopoglądowe i podkreślanie, że „ma być tak, jak było”, bo „nie damy się kupić Berlinowi” i „nie chcemy być województwem UE kosztem własnej, suwerennej państwowości”. – To jest sposób podziału zapożyczony od Viktora Orbána, który jednak w relacjach z Unią zawsze się z niego wycofywał, grając w ten sposób tylko na potrzeby wewnętrznego rynku politycznego – analizuje Marcin Duma.

Gdyby wybory do Sejmu i Senatu miały odbyć teraz, wzięłoby w nich udział 59 proc. badanych przez IBRiS w najnowszym sondażu preferencji partyjnych. To o 9 pp. więcej niż miesiąc temu.

Zmniejszył się też odsetek osób deklarujących, że w wyborach udziału nie wezmą, w tym takich, które wybierały opcję „zdecydowanie nie”. O 5,5 pkt proc. zmalała też grupa osób niezdecydowanych w tej sprawie – do 3 proc. Oznacza to wzrost mobilizacji elektoratu.

Pozostało 88% artykułu
Polityka
Hołownia: Polskie zaangażowanie na Ukrainie tylko pod parasolem NATO
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Wybory prezydenckie. Sondaż: Kandydat Konfederacji goni czołówkę, Hołownia poza podium
Polityka
Prof. Rafał Chwedoruk: Na konflikcie o TVN i Polsat najbardziej zyska prawica
Polityka
Pablo Morales nie zaszkodził PO. PKW nie zakwestionowała wydatków na rzecz internauty
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora