Reklama
Rozwiń

Przetargi na broń po europejsku

Bruksela dofinansuje wspólne zakupy broni nowym instrumentem wartym pół miliarda euro. Takimi przetargami wstępnie interesuje się Polska.

Publikacja: 19.07.2022 21:02

Thierry Breton

Thierry Breton

Foto: PAP/EPA

Po raz pierwszy w historii będzie można ubiegać się o unijne dofinansowanie na zakup broni w przetargach, w których nabywcami będzie grupa państw członkowskich UE. Taką propozycję ogłosił we wtorek Thierry Breton, komisarz UE ds. rynku.

– Inicjatywa ta umożliwi uzupełnienie części zapasów po zjednoczonej i wspierającej reakcji Europy poprzez przekazanie broni na Ukrainę. A wnosząc wkład z budżetu europejskiego, tworzymy zachętę dla państw członkowskich, z których wiele ogłosiło znaczny wzrost wydatków na obronę, do wspólnego kupowania – powiedział Francuz. Ma to umożliwić lepsze wydawanie pieniędzy publicznych i wzmocnienie europejskiej bazy przemysłowej.

Rozumowanie Brukseli jest następujące. Wiele państw dostarczyło sprzęt wojskowy Ukrainie i musi teraz pilnie odbudowywać zapasy. Ci, którzy dostarczyli mniej, też chcą kupować, bo widzą, że wraz z powrotem konwencjonalnej wojny zmienił się charakter zagrożeń w Europie. Na to muszą odpowiedzieć europejscy producenci. Żeby zatem nie doszło do niepotrzebnej konkurencji między mniejszymi nabywcami, warto, aby państwa łączyły siły i zamawiały razem większe ilości uzbrojenia. Dla producentów też byłoby to korzystne, bo umożliwiłoby lepsze planowanie produkcji. I żeby do takich zakupów zachęcić, Komisja Europejska proponuje specjalny instrument wsparcia. Jeśli minimum trzy państwa zdecydują się na wspólny zakup broni od producenta spełniającego kryteria (w praktyce z siedzibą w UE), to UE może taką transakcję dofinansować. Nie ma z góry ustalonego udziału pieniędzy z unijnego budżetu, ale w nieoficjalnych rozmowach eksperci KE oceniają, że wsparcie może sięgać 10–20 proc. – To nie jest udział nieznaczący, biorąc pod uwagę fakt, że państwa i tak tych zakupów muszą dokonać – mówi nasz rozmówca z KE. Dodatkowo nabywcy będą mogli skorzystać z lepszych warunków po stronie producenta: bo im większe zamówienie, tym niższa powinna być zaoferowana cena. Ale instrument będzie też korzystny dla firm. Bo pozwoli na ustrukturyzowanie popytu i lepsze planowanie produkcji, a także czasem może doprowadzić do jednolitych standardów technicznych.

Czytaj więcej

Unia dopłaci do budowy Via Carpatia i połączenia kolejowego z Czechami

– Polska wyraża wstępne zainteresowanie skorzystaniem z tego instrumentu – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Zdaniem naszego rozmówcy dla kraju takiego jak Polska, podobnie zresztą jak dla Czech, instrument może być interesujący z dwóch powodów. Po pierwsze, dostarczyliśmy dużo broni Ukrainie, więc każde wsparcie budżetowe zakupów służących uzupełnieniu magazynów będzie pomocne. Po drugie, mamy silny, ale średniej wielkości w skali europejskiej przemysł zbrojeniowy. On może skorzystać na takich zamówieniach.

Instrument ma opiewać na 500 mln euro do wykorzystania w ciągu dwóch lat. To niewiele, nie ma więc mowy o kupowaniu najdroższego sprzętu, jak np. śmigłowce czy samoloty. Nasi rozmówcy w KE po konsultacjach z państwami członkowskimi nieoficjalnie wskazują na trzy przykłady uzbrojenia, które można by z tego sfinansować. Pierwsze to tzw. MANPADS, czyli przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe. Drugie to przeciwpancerne pociski kierowane (ang. ATGM). Wreszcie po trzecie, działa bojowe. To nie są żadne wskazówki KE ani tym bardziej wyczerpująca lista. Ale to właśnie sprzęt, którego przede wszystkim brakuje państwom członkowskim, które pomagają Ukrainie, i którego cena pozwala na dofinansowanie zakupów z nowego instrumentu.

Poza wartością finansową nowy instrument jest ważnym sygnałem politycznym. UE nigdy nie dofinansowywała wspólnych zakupów uzbrojenia, teraz do nich zachęca. Beneficjentami mają być państwa członkowskie, ale celem długoterminowym jest zapobieganie fragmentacji unijnego rynku uzbrojenia. W 2021 roku tylko 8 proc. zamówień dokonywano metodą ponadnarodowych przetargów, Bruksela chciałaby to zmienić. Jeszcze w tym roku przedstawi propozycję stałego wsparcia dla międzynarodowych przetargów.

Polityka
Lider opozycji w Baku: Zerwiemy z Rosją, ale najpierw reformy demokratyczne
Polityka
Pekin nie dopuści do przegranej Rosji w wojnie z Ukrainą. Szef MSZ Chin wyjaśnił, dlaczego
Polityka
Rozmowa Trump-Zełenski. Prezydent USA „sprawdzi” zawieszone dostawy broni
Polityka
Ukraiński rząd do dymisji? W tle afera korupcyjna
Polityka
Kanclerz Niemiec ma problem z granicami. Friedrichowi Merzowi wytknięto brak dialogu z sąsiadami