– Uważam, że w Polsce powinniśmy, i to będzie moja propozycja, kiedy wygramy wybory, rozpocząć jak najszybciej program skróconego tygodnia pracy – stwierdził Donald Tusk podczas niedawnego spotkania z mieszkańcami Szczecina. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej złożył deklarację, że do najbliższych wyborów (które mają się odbyć jesienią przyszłego roku) jego ugrupowanie przedstawi precyzyjny projekt pilotażu czterodniowego tygodnia pracy.
Skrócenie czasu pracy to jednak już od kilku lat postulat partii Razem. W 2018 roku nieskutecznie zbierała ona głosy pod obywatelskim projektem w tej sprawie. W czerwcu br. na konwencji ugrupowania politycy Razem zapowiedzieli złożenie do końca wakacji poselskiego projektu w Sejmie. Ma on zakładać wprowadzenie siedmiogodzinnego dnia pracy w miejsce obecnych ośmiu godzin. Adrian Zandberg z Razem ocenił w rozmowie z Polskim Radiem 24, że samo skrócenie czasu pracy „to nie eksperyment” i „nie ma powodu, żeby przeprowadzać pilotaż”.
Czytaj więcej
- Nie ma powodu, żeby przeprowadzać pilotaż, bo myśmy w Polsce już skracali czas pracy i robiliśm...
Tusk nie przedstawił szczegółów swojej propozycji, ale proste ograniczenie tygodnia pracy z 5 do 4 dni oznaczałoby skrócenie czasu pracy z obecnych 40 do 32 godzin. Według propozycji Razem, czas ten wynosiłby 35 godzin. W sondażu, przeprowadzonym przez SW Research, zapytaliśmy Polaków, co sądzą o obu pomysłach i samej idei skrócenia czasu pracy.
Na pytanie „czy popiera Pani/Pan pomysły polityków, dotyczące skrócenia czasu pracy” łącznie 46,6 proc. ankietowanych odpowiedziało pozytywnie. 27,6 proc. za lepszą oceniło propozycję Platformy Obywatelskiej, dotyczącą czterodniowego tygodnia pracy. Z kolei 19 proc. respondentów poparło wprowadzenie 35-godzinnego tygodnia pracy (7 godzin/dzień), zaproponowanego przez partię Razem.