Udało się uchwalić projekt prezydencki ustawy o Sądzie Najwyższym, który 15 lipca wchodzi w życie. Czy mamy do czynienia z istotną zmianą w wymiarze sprawiedliwości?
Mimo usilnych starań nie jestem w stanie wykazać wielu różnic między starą Izbą Dyscyplinarną SN i nowo powołanym ciałem, czyli Izbą Odpowiedzialności Zawodowej. Ustawa prezydenta zastępuje jedną wadliwą instytucję drugą wadliwą instytucją. Izba Odpowiedzialności Zawodowej nadal posiada wiele elementów, które wskazują na to, że sędziowie w Polsce nie będą niezawiśli. Dalej będzie można ich politycznie dyscyplinować i wpływać na ich pracę.
Jak teraz, po likwidacji Izby Dyscyplinarnej, będzie wyglądać system powoływania sędziów?
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego dokona selekcji ludzi, którzy tworzą dziś Izbę Dyscyplinarną SN, i jeśli zechcą dalej pracować, to otrzymają propozycję przesunięcia i zostaną przeniesieni do poszczególnych izb Sądu Najwyższego. Protestowaliśmy przeciwko tej procedurze.
Niezłożenie oświadczenia woli lub odejście tych sędziów z SN spowoduje, że przejdą oni w stan spoczynku.