Emerytury od 60. roku życia, 1500 euro płacy minimalnej, nacjonalizacja autostrad, lekceważenie prawa europejskiego w sytuacji, gdy będzie sprzeczne z interesami narodowymi Francji, oraz referenda w ważnych sprawach – taki jest program wyborczy nowego ugrupowania na francuskiej scenie politycznej. Nowa Ludowa Unia Ekologiczno-Społeczna (NUPES) liczy na zdobycie większości w Zgromadzeniu Narodowym w wyniku dwu tur wyborczych, z których pierwsza odbyła się w niedzielę. Zasadnicza batalia odbędzie się 19 czerwca, w drugiej turze wyborów.
Szef NUPES, 70-letni weteran francuskiej radykalnej lewicy Jean-Luc Mélenchon, zapowiada koniec„monarchii prezydenckiej” i przywrócenie właściwej wagi parlamentowi, który po wygranych wyborach przez nowe ugrupowania i wyborze premiera miałby stanowić przeciwwagę dla prezydenta Macrona.
Jednak na czwartą kohabitację w historii V Republiki szanse są małe. Nie tylko dlatego, że niewiele wskazuje na to, aby NUPES mógł zdobyć większość 289 miejsc w parlamencie. Ma wprawdzie notowania czasami nawet nieznacznie lepsze od ugrupowania Renesans Macrona (do niedawna LREM), ale deklarowane preferencje wyborcze nie przekładają się jednoznacznie na wyniki w systemie okręgów jednomandatowych. Jeżeli żaden z kandydatów nie uzyskał w pierwszej rundzie bezwzględnej większości, właściwa konfrontacja ma miejsce w drugiej rundzie. Tam jednak do głosu dochodzą tzw. bobry, to znaczy ci wyborcy, którzy nie głosują na preferowanego przez siebie kandydata, ale stawiają tamę radykałom.
Tak było w niedawnych wyborach prezydenta, kiedy w drugiej turze Macron zdobył aż 17 pkt proc. przewagi nad Le Pen, mimo że czyniła wiele, aby pozbyć się wizerunku prawicowej ekstremy. W te buty wszedł Eric Zemmour, szef ugrupowania Rekonkwista, kandydat na prezydenta w niedawnych wyborach. Obie prawicowe partie zwalczają się nawzajem, co zmniejsza ich szanse.
NUPES, dzieło Mélenchona, jest ugrupowaniem skrajnie lewicowym, w skład którego wchodzą populiści z jego partii Francja Niepokorna, komuniści, socjaliści, ekolodzy. Sam Mélenchon uplasował się na trzeciej pozycji w niedawnych wyborach prezydenckich, tuż za Marine Le Pen. NUPES ma wielu zwolenników w warunkach ponad 7 proc. inflacji i benzyny za 2,2 euro. To jednak sojusz mocno wewnętrznie zróżnicowany.