Sondaż: Wyborcy PiS chcą, by opozycja startowała z osobnych list

Opinie na temat układu wyborczego, w którym powinna wystartować opozycja, są podzielone. Połowa wyborców opozycji chce jednej listy, ponad połowa zwolenników PiS – by każdy startował osobno.

Publikacja: 26.05.2022 21:00

Od lewej: Jacek Karnowski, Donald Tusk, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty, Władysław Kosiniak-K

Od lewej: Jacek Karnowski, Donald Tusk, Szymon Hołownia, Włodzimierz Czarzasty, Władysław Kosiniak-Kamysz, Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Leszek Szymański

Koalicja Obywatelska, a przede wszystkim jej lider Donald Tusk, od dawna optuje za wspólnym startem wszystkich ugrupowań opozycyjnych. Inne partie nie podzielają jednak entuzjazmu dla tej koncepcji i wolą decyzję odłożyć do czasu ostatniej przedwyborczej prostej. A jak na tę kwestię zapatrują się wyborcy?

Badanie ogółu głosujących nie przynosi rozstrzygnięcia: 32,4 proc. wyborców uważa, że razem, 25,7 – że osobno. IBRiS przedstawił badanym jeszcze dwa warianty: dwa bloki, w których mieszczą się PSL-Koalicja Polska z Polską 2050 Szymona Hołowni, oraz osobny dla Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. Taki wariant zyskuje 12,9 proc. zwolenników. Kolejny to start także w dwóch blokach, ale z Lewicą dołączającą do PSL-KP i Polski 2050 oraz samodzielnie startującą KO. Poparcie dla takiego układu jest jeszcze mniejsze – 8,5 proc.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Polityka
Gen. Różański: Putin nie chce żadnego pokoju, potrzebuje tylko złapać oddech
Polityka
Sondaż: Donald Tusk prosi Rafała Brzoskę o pomoc w deregulacji. Co na to Polacy?
Polityka
Fort Trump - temat wrócił. Andrzej Duda: Wierzę, że faktycznie powstanie w Polsce
Polityka
„Polityczne Michałki”: Kulisy gry Tuska z biznesem, jak geopolityka wpłynie na kampanię, tłok na prawicy może wzrosnąć
Polityka
Jest nowy wpis Tuska. Pisze o „jawnym wspieraniu prorosyjskich tendencji”