#RZECZoPOLITYCE: Paweł Soloch: NATO odpowiada na agresywne działania Rosji

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE, że w drugim roku prezydentury Andrzej Duda nie wyklucza wizyty w Rosji.

Aktualizacja: 07.07.2016 09:51 Publikacja: 07.07.2016 08:30

#RZECZoPOLITYCE: Paweł Soloch: NATO odpowiada na agresywne działania Rosji

Foto: rp.pl

#RZECZOPOLITYCE: Paweł Soloch o tym, czy Andrzej Duda planuje wizytę w Rosji

Gość programu mówił na czym obecnie koncentruje się sojusz. - NATO przesuwa się na Wschód i powraca, koncentruje się na bezpieczeństwie państw członkowskich – mówił Soloch.

W ocenie Solocha mylna jest retoryka rosyjska, że NATO przygotowuje się do ataku na Rosję. – Nakłady finansowe na sojusz spadły w ostatnim okresie, natomiast na armię rosyjską wzrosły. Oni tak mówią, że nie atakują, tylko się bronią.

Prowadzący program Andrzej Stankiewicz pytał po co zorganizowano szczyt NATO, skoro wszystkie decyzje zostały już podjęte. – Wszystkie ustalenia potrzebują takiej ceremonii, to taki wymiar polityczno-symboliczny – powiedział szef BBN. – Są pewne kwestie, które nie będą miały rozstrzygnięcia, ale ten szczyt je uwypukli.

- Zmiana doktryny NATO w zakresie działań tzw. hybrydowych, to co nas najbardziej interesuje, czyli relacje z Rosją. Mamy wspólną ocenę państw natowskich zatwierdzoną na czerwcowym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych, natomiast nie wypracowano wspólnych rekomendacji – kontynuował Soloch.

Czego Ukraina oczekuje od szczytu NATO? – Przede wszystkim wsparcia w zakresie polityki bezpieczeństwa i w relacji Zachód-Rosja. Walki w Donbasie nie ustały, mamy natężenie incydentów – mówił Soloch. Jego zdaniem być może chodzi też o wsparcie w kwestii kredytów.

Czy te ustalenia dotyczące grup batalionowych są stałe i nieodwracalne? – Te zasady nie zostały do końca zdefiniowane, nie można wykluczyć żadnej sytuacji. Jest to odpowiedź na agresywne działania rosyjskie – powiedział Soloch. Jego zdaniem może być różny rozwój sytuacji, albo dojdzie do wzmocnienia wschodniej flanki, albo może w przyszłości się okazać, że nie będzie to potrzebne.

Soloch mówił, że jest zbyt wcześnie mówić, w których miejscach będą rozmieszczone dwa amerykańskie bataliony, bo nadal trwają ustalenia. Wiadomo, że na pewno będą na terenie Polski.

Rozmówca red. Stankiewicza przyznał, że siły amerykańskie, które będą stacjonować w Polsce nie są liczne, ale te w krajach bałtyckich mogą odegrać realną ochronę, w przypadku działań hybrydowych ze strony Rosji.

Zdaniem Solocha Brexit nie będzie miał wpływu na politykę Wlk. Brytanii dotyczącą bezpieczeństwa. – To nie ulegnie zmianie – powiedział. - Nie ma jednak wątpliwości, że w kuluarowych rozmowach temat Brexitu będzie się przewijał – dodał.

Czy dojdzie do zmiany polityki Stanów Zjednoczonych, jeśli w wyborach prezydenckich zwycięży Donald Trump? - Poczekajmy najpierw czy wygra, jakich dobierze współpracowników do swojego gabinetu – tonował obawy Soloch.

Czy w drugim roku prezydentury Andrzeja Dudy jest możliwa jego wizyta w Rosji? - Wszystko jest możliwe, ale na tę chwilę taka wizyta nie jest planowana – powiedział szef BBN.

Wybory prezydenckie
PSL nie wystawi własnego kandydata w wyborach prezydenckich. Ludowcy poprą Szymona Hołownię
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Rozliczanie PiS. Adrian Zandberg: Ludzie już żyją czymś innym
Polityka
Wybory prezydenckie 2025: Pojawił się nowy kandydat. Kim jest?
Polityka
Tobiasz Bocheński odniósł się do sprawy Marcina Romanowskiego. "Nie ukrywałbym"
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Nowy sondaż partyjny: PiS zyskuje. Dystans między KO coraz mniejszy