Rzeczpospolita: PiS próbuje pisać historię od nowa?
prof. Paweł Śpiewak, dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego, były poseł PO: Czasem można odnieść wrażenie, że oni zamierzają napisać nową wersję najnowszej historii Polski. Służą temu choćby zmieniona ustawa o IPN czy partyjna kontrola nad mediami publicznymi. Gdyby pisowcy mieli pełnię władzy informacyjnej nad wszelkimi przekazami, to za kilka lat Żołnierze Wyklęci zastąpiliby powstańców warszawskich. Okaże się też, że nikt z NSZ nigdy z hitlerowcami nie współpracował. Do tego dochodzi swego rodzaju negacjonizm, kwestionowanie tego, co można nazwać złymi momentami polskiej historii, jak pogrom w Kielcach czy pogromy żydowskich sąsiadów w miasteczkach Białostocczyzny latem 1941 roku.
Wypowiedź minister edukacji Anny Zalewskiej, która kilka dni temu o Jedwabnem i pogromie kieleckim mówiła jako o „zawiłościach historycznych", była pańskim zdaniem kwestią niewiedzy?
Nie mogę tego pojąć. Przecież kilka dni wcześniej prezydent Duda w sposób bardzo otwarty powiedział o tym, co się zdarzyło w Kielcach w 1946 r. Nie wiem, na ile wypowiedź prezydenta jest w PiS obowiązująca, podejrzewam, że nie bardzo. Ważniejsze jest jednak pytanie, jakie będą konsekwencje obyczajowe i wychowawcze postawy pani minister.
A jakie mogą być te konsekwencje?